Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

9
Podziel się:

Do akcji odławiania śniętych ryb ze zbiornika w Starym Lublińcu na Podkarpaciu skierowani zostali żołnierze WOT. Wojewoda zapowiedziała, że sytuacja zostanie "wnikliwie zbadana", a osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy
Strażacy podczas usuwania śniętych ryb z zalewu na rzece Wirowej w Starym Lublińcu (PAP, Darek Delmanowicz)

O masowym śnięciu ryb służby weterynaryjne i sanitarno-epidemiologiczne zostały powiadomione w czwartek. Już pierwsze pomiary wody wykazały, że jest ona niedostatecznie natleniona i doszło do tzw. przyduchy. Na polecenie wojewody pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego dostarczyli na miejsce niezbędny sprzęt. Zbieranie śniętych ryb w zbiorniku rozpoczęło się w piątek, do tej pory odłowionych została ponad tona ryb.

Śnięte ryby na Podkarpaciu. Jest zapowiedź wojewody

Wojewoda Teresa Kubas-Hul podkreśliła, że w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej skierowała w sobotę na miejsce żołnierzy WOT.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Kontrowersyjny proceder w Japonii. "Nie mogą z tego zrezygnować"
W sobotę rano nad zbiornikiem odbyła się także narada służb i inspekcji, które monitorują sytuację i koordynują działania. Uruchomiono pompy, które mają pomóc w natlenieniu wody. Śnięte ryby są odławiane i będą wywożone do utylizacji. Mam nadzieję, że uda się uratować jak najwięcej ryb - dodała.

Wojewoda zapewniła, że sytuacja nie zagraża okolicznym mieszkańcom.

Jak zaznaczyła Kubas-Hul, wędkarze, którzy zarządzają zbiornikiem należącym do Wód Polskich, poinformowali ją o szeregu zaniedbań. - Sprawa zostanie wnikliwie zbadana przez odpowiednie służby i jeśli te zarzuty się potwierdzą, osoby odpowiedzialne za tę sytuację zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Dziękuję za wszelkie informacje na ten temat, które do mnie docierają, jestem w stałym kontakcie ze służbami, inspekcjami i wędkarzami - podkreśliła.

Dotychczasowe działania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Sanepidu wskazują, że przyczyną śnięcia ryb jest niedostateczne stężenie tlenu w wodzie. Nie ma natomiast mowy o jej skażeniu. Próbki wody będą jednak na bieżąco pobierane do badań zarówno ze zbiornika, jak i okolicznych cieków.

Aktualnie na miejscu pracują m.in. żołnierze WOT, strażacy PSP i OSP, policja, przedstawiciele Wód Polskich, Sanepidu, Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Działania monitoruje na bieżąco Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Jak powiedział PAP dyr. Polskiego Związku Wędkarskiego w Przemyślu Piotr Kubas, przyducha w zbiorniku jest spowodowana dużą eutrofizacją. To naturalny proces, który powoduje duży wzrost roślinności (glonów) w zbiorniku, co może skutkować wyczerpaniem się tlenu w wodzie.

Zbiornik wodny "Stary Lubliniec" na rzece Wirowa ma ok. 40 ha.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
Kobieta
5 godz. temu
Przeczytałam te komentarze i stwierdzam, że głupota, zacietrzewienie i brak logicznego myślenia ma się w narodzie dobrze.
Pamiętająca
8 godz. temu
Panie Tusk czy już pan, zwolał sztab wojewodów i marszalków do oceny sytuacji ,Tyle ryb snietych kto dopuścił do takiej sytuacji gdzie instytucje państwowe i samorządowe nie ma żadnych Kontroli brak nadzoru Cyy Pani Polak od rtęci już była na miejscu czy już oceniła czy jest rtęć ,??? Rok temu byla wyjatkowo zaangazowana czy ta pani poniosła odpowiedzialnosc za wprowadzenie Polaków w błąd i oskarżenie poprzedniego rządu za wymyślone przez ta Panią historię
Sikorski R
9 godz. temu
To wina amerykanuf
Antoni
9 godz. temu
Niezależni obserwatorzy Unii Europejskiej rozlokowane po lasach 🌈🪳 zaopserwowały skradają się POstać w lesie z wiadrem. Umiejscowiona w okolicy twarzy maska pegaz uniemożliwiła identyfikację osobnika lecz Jarosławowi Ka towarzyszył kot 😸
Jan
9 godz. temu
KO zanieczyszcza wody polskie! Pewnie tvn w faktach wszystko dziś dogłębnie wyjaśni.