Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Tranzyt gazu do Europy. Kreml: rozumiemy ostre słowa Łukaszenki

139
Podziel się:

Rosja rozumie ostre wypowiedzi Alaksandra Łukaszenki pod adresem krajów europejskich na temat tranzytu gazu, ale liczy, że nie doprowadzi to do załamania w wypełnianiu zobowiązań, jakie Rosja ma wobec UE - powiedział w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Tranzyt gazu do Europy. Kreml: rozumiemy ostre słowa Łukaszenki
Łukaszenka oświadczył, że jest gotów zablokować tranzyt surowców energetycznych z Rosji do Europy, jeśli Polska zamknie granicę z Białorusią (PAP/EPA, YAUHEN YERCHAK)

- Prezydent (Rosji) Władimir Putin liczy, że w żadnym wypadku nie doprowadzi to do załamania w wywiązywaniu się z naszych zobowiązań wobec europejskich odbiorców gazu, tym bardziej w tym niełatwym dla nich czasie - powiedział Pieskow.

Łukaszenka się odgraża

Wcześniej Łukaszenka oświadczył, że jest gotów zablokować tranzyt surowców energetycznych z Rosji do Europy, jeśli Polska zamknie granicę z Białorusią.

Zobacz także: Inwestowanie krok po kroku. mBank i WP webinary

Pieskow zapewnił, że dla Kremla ważne są słowa Łukaszenki o uznaniu Krymu za terytorium Rosji.

- Wczoraj prezydent Alaksandr Łukaszenka wypowiedział ważną deklarację o tym, że Białoruś uważa Krym za rosyjski de facto i de iure" - oznajmił rzecznik Kremla.

Putin odwiedzi Krym

Wyraził przekonanie, że Putin i Łukaszenka odwiedzą wspólnie Krym "w odpowiednim momencie".

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że Białoruś nie musi podejmować żadnych dalszych kroków dotyczących uznania Krymu za terytorium Rosji, bowiem Łukaszenka "wypowiedział się jasno" na ten temat.

Tymczasem jak informują źródła unijne Komisja Europejska przekazuje unijne pieniądze na pomoc migrantom na Białorusi poprzez organizację humanitarną kontrolowaną przez reżim Aleksandra Łukaszenki, który to wsparcie wykorzystuje w celach propagandowych.

W ostatnich tygodniach Komisja Europejska kilkakrotnie przekazywała środki unijne Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, poprzez którą pieniądze trafiały do kontrolowanego przez Łukaszenkę Białoruskiego Czerwonego Krzyża. Ostatnia transza liczyła 200 tys. euro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(139)
WYRÓŻNIONE
bczb
3 lata temu
Kołchoźnik zapomniał, że ten kurek od gazu nie jest jego własnością. Już dość dawno temu sprzedał go Putinowi.
Lessi
3 lata temu
Ciekawe kiedy Rosja pozbędzie się tego idioty dojarza krów Łukaszenki.
dcds
3 lata temu
i jak zawsze polska w centrum tego bagna
NAJNOWSZE KOMENTARZE (139)
Polak z UE
3 lata temu
Baćka niech tak nie fika bo bez Putina nic nie znaczy!Za chwilę i tak go nie będzie!
gosc
3 lata temu
Jak Rosja zaatakuje Ukrainę to może być szansą dla piłkarzy Sousy. Jak nic nasze orły dostaną 3:0 walkower w meczu z Rosją.
Bolek
3 lata temu
Zamknąć granice całkowicie
MądryPoSzko
3 lata temu
Łukaszenka to zwykła mejza
Tomek1
3 lata temu
Zamknąć granice i nie wpuszczać ruskich tirów.
...
Następna strona