Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego? Chodzi o pokrycie deficytu budżetowego

14
Podziel się:

- Mamy ekspertyzę, wedle której prezes NBP Adam Glapiński złamał konstytucję. Nie mógł on bowiem ze środków Narodowego Banku Polskiego pokrywać deficytu budżetowego. To złamanie prawa, za którego grozi Trybunał Stanu - napisał na Twitterze wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. TVN24 Biznes dodaje, że chodzi o obligacje.

Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego? Chodzi o pokrycie deficytu budżetowego
Czy prezes NBP Adam Glapiński złamał Konstytucję RP? Tak wynika z prawniczej ekspertyzy. Fot. Piotr Molecki/East News (East News, Piotr Molecki)

TVN24 przytacza opinię prawną, jaką przygotował radca prawny oraz konstytucjonalista dr Bartłomiej Opaliński.

Wypuszczenie na rynek obligacji z gwarancją Skarbu Państwa, zakupienie ich przez banki komercyjne i następnie odkupienie ich przez Narodowy Bank Polski stanowi delikt konstytucyjny popełniony przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego, który zezwolił na przeprowadzenie takich operacji finansowych - czytamy na stronie tvn24.pl.

Pandemia i wsparcie NBP

Do skupu obligacji przez NBP razem z gwarancją od banków komercyjnych doszło w czasie pandemii COVID-19. Polski Fundusz Rozwoju i Bank Gospodarstwa Krajowego emitowały obligacje i zadłużały się, żeby wesprzeć finansowanie tarcz antykryzysowych. Następnie obligacje te nabywały komercyjne banki, a od tych część odkupił NBP, który "dokonywał też skupu od banków obligacji skarbowych".

Pod koniec listopada ubiegłego roku NBP informował, że od marca 2020 r. przeprowadził 29 operacji zakupu skarbowych papierów wartościowych i dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku. Łącznie NBP skupił papiery o wartości nominalnej 144,03 mld zł, z czego 82,1 mld zł obligacji rządowych i 61,9 mld zł gwarantowanych przez Skarb Państwa obligacji, w tym papiery BGK za 42,1 mld zł i PFR za 19,8 mld zł - czytamy na tvn24.pl.

Zdaniem dr Opalińskiego nie wolno "pokrywać deficytu budżetowego przez zaciąganie zobowiązania w Narodowym Banku Polskim". Wynika to z art. 220 ust. 2 Konstytucji RP mówiącego, iż "ustawa budżetowa nie może przewidywać pokrywania deficytu budżetowego przez zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa."

Trybunał Stanu dla prezesa NBP?

W ekspertyzie prawnej, do której dotarł TVN24 Biznes, napisano: - zakaz dotyczący finansowania deficytu należy rozumieć szeroko, zarówno poprzez bezpośrednie jak i pośrednie formy zaciągania zobowiązań w centralnym banku państwa.

Dlatego naruszając ustawę zasadniczą, uzasadnione byłoby "postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu".

Podobnego zdania jest inny ekspert dr hab. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Również on powołuje się na wspomniany wcześniej art. 220 Konstytucji RP, który mówi, że jest bezwzględny zakaz finansowania przez NBP deficytu budżetowego.

Bank Centralny nie może wspierać finansowo budżetu państwa, gdyż w przeciwnym razie występuje "obawa przed kreowaniem tzw. pustego pieniądza, wywołującego pogłębianie się inflacji i faktyczne nakładanie na obywateli tzw. 'podatku inflacyjnego', będącego źródłem ich zubożenia" - uważa dr hab. Zaleśny.

NBP: prawa nie złamano

NBP odpowiada dla TVN24 Biznes, że nie tylko sam prezes zadecydował o zakupie skarbowych papierów wartościowych. Zrobił to zarząd NBP.

Bank Centralny wyjaśnia, że chodziło o "zmianę długoterminowej struktury płynności w sektorze bankowym, zapewnienie płynności rynku wtórnego skupowanych papierów wartościowych oraz wzmocnienie oddziaływania obniżenia stóp procentowych NBP na gospodarkę".

Dodano, że skupu aktywów dokonywano na rynku wtórnym, a nie pierwotnym, co ma oznaczać, że Konstytucji RP nie złamano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Adam
6 miesięcy temu
Tyle ekspertyz ile ludzi. Ekspertyza to dokumenty a nie publikacje tweetów. Upublicznij tą ekspertyzę i idź do sądu bo na razie to szkalowanie i oczernianie bez dowodów. Co chwila jakieś afery tweetujecie tylko jakimś cudem potem znikają i stają się przenośnią. Powinniście karnie odpowiadać za swoje publikacje.
Bożenka
2 lata temu
wogóle śmiesza mnie teraz ci pseudo specjaliści ale jak był temat covida to sie chowali tylko za maskami podli z natury
bożenka
2 lata temu
jak ludzie mowili ze bandycko sa dodrukowane pieniadze i bankom trzeba bedzie oddac to policja lamala ludzie rece za brak maski wszyscy co sie zaszczepili sa winni dodruku pieniadza ja np nie bo nie przylozylem reki do tej bandyckiej oferty
obywatel RP
2 lata temu
im szybciej ten gość znajdzie się za kratami tym lepiej dla Polski
doo
2 lata temu
Konfiskata majątków jego i reszty zasiadającej w sejmie/senacie/rządzie ostatnie 4 kadencję, do tego zakaz pełnienia dla na ich i ich rodzin oraz spowinowaconych przez następne 2 pokolenia, włączając spółki skarbu państwa. Na koniec winnych wzbogacić ołowiem.