Daszyńska-Muzyczka byłą prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) od 2016 roku. BGK to krajowy bank rozwojowy, wspierający eksport i ekspansję zagraniczną polskich firm. Ma swoje przedstawicielstwa w Brukseli, Londynie, Frankfurcie nad Menem i Amsterdamie. Jedynym właścicielem BGK jest Skarb Państwa.
Stała na czele kluczowej instytucji dla rządu PiS
Bank prowadzi także obsługę różnorodnych funduszy, a znaczący ich przyrost nastąpił w ostatnich latach, za czasów Zjednoczonej Prawicy. Dzięki temu poprzedni rząd wypchnął miliardy złotych poza budżet. W efekcie na papierze mógł pokazać mniejszą dziurę budżetową, co chroniło go przed limitami zadłużenia Polski. Pozbawiło także parlament możliwości sprawdzania i kontroli wydatków władzy. O tych działaniach pisaliśmy w money.pl wielokrotnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z przykładów takich działań jest Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, który powstał wiosną 2020 r. tuż po wybuchu pandemii. To, co na początku miało pomóc w sfinansowaniu wydatków na zdrowie, szybko stało się skarbonką rządu na działania wszelkie - od kosztów związanych z Polskim Ładem, po subwencje inwestycyjne dla samorządów czy programy osłonowe, np. dotyczące cen energii. Jak pisaliśmy w money.pl, na koniec 2022 r. fundusz był zadłużony na blisko 200 mld zł.
NIK krytycznie ocenia wydatki
Wydatki w ramach funduszu postanowiła zbadać Najwyższa Izba Kontroli. Ocena była miażdżąca.
Chaos, brak procedur, brak jawności, marnotrawienie środków - tak można podsumować ocenę Najwyższej Izby Kontroli dotyczącą funkcjonowania Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Kontrolerzy przyjrzeli się również programom rządowym, które były sponsorowane z funduszu BGK. Chodzi o dofinansowanie inwestycji z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. NIK nie pozostawiła na nich suchej nitki. Izba przekonywała, że nie sposób jest sprawdzić, na podstawie jakich argumentów wydano pieniądze w ten czy inny sposób.
Tajemnicą poliszynela jest to, że Beata Daszyńska-Muzyczka jest związana z Mateuszem Morawieckim. Współpracowali ze sobą już od czasów, gdy polityk był prezesem BZ WBK. Dlatego też była już prezeska BGK miała być rozważana do objęcia stanowiska szefowej Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
Stanowisko w BGK stracił również Jerzy Szmit, członek rady nadzorczej banku, wcześniej podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.