Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

UOKiK zleca kontrole marketów. Źle oznaczone owoce i warzywa w co trzecim sklepie

86
Podziel się:

Inspekcja Handlowa przyjrzała się oznaczeniom pochodzenia produktów na półkach polskich sklepów. Okazuje się, że skala nieprawidłowości jest naprawdę spora.

W co trzecim skontrolowanym markecie owoce i warzywa były źle oznaczone
W co trzecim skontrolowanym markecie owoce i warzywa były źle oznaczone (East News, Magdalena Pasiewicz/East News)

Jak podaje UOKiK, w lutym na jego zlecenie przeprowadzono kontrole w 98 marketach 16 różnych sieci i skontrolowano 1256 partii warzyw i owoców. Inspekcja Handlowa sprawdzała, czy na półkach jest informacja o kraju pochodzenia i czy jest ona zgodna z tym, skąd faktycznie dane produkty przyjechały.

Okazuje się, że w co trzecim oznakowanie było złe (albo nie było go wcale). Nieprawidłowości wystąpiły w 37 placówkach (37,8 proc.). Najwięcej było ich w sklepach sieci: Delikatesy Centrum (36,1 proc. zakwestionowanych partii), Intermarche (15,6 proc.), Stokrotka (13,9 proc.), Kaufland (10,7 proc.), Lidl (8,9 proc.) Carrefour (8,7 proc.), Dino (8,3 proc.) i Biedronka (8 proc.) - podaje UOKiK.

Co ciekawe, znalazły się też markety, które wszystko oznaczały poprawnie. Należą do nich placówki sieci Aldi, Auchan oraz E.Leclerc.

Zobacz także: Obejrzyj też: AgroUnia jednego dnia przerywa konferencję UOKiK, innego błyszczy z ministrem. Niechciał komentuje

W sumie zakwestionowanych zostało 161 partii produktów (12,8 proc.). Większość - bo aż 125 partii (10 proc.) - ze względu na brak kraju pochodzenia lub błędne wskazanie Polski jako kraju pochodzenia.

Przykładowo: cebula czosnkowa w Intermarche była oznakowana jako polska, choć pochodziła z Włoch, a jabłka w Delikatesach Centrum według etykiety sprowadzono z Holandii, a naprawdę wyrosły w Polsce. Z kolei w Biedronce nie było informacji o kraju pochodzenia selera ani odpowiedniej flagi przy ziemniakach.

- W kolejnych miesiącach będziemy regularnie publikować informacje, w których sieciach wystąpiły największe nieprawidłowości w zakresie oznakowania kraju pochodzenia. Od dużych, profesjonalnych przedsiębiorców oczekujemy szczególnej staranności i dbałości o konsumentów, w tym prawidłowej informacji o oferowanych produktach - zapowiada prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(86)
Luzak
4 lata temu
Delikatesy Centrum to sieć w której przegapili odejście Gomólki ,poziom obsługi woła o pomstę
Dzanusz
4 lata temu
U mnie na łosiedlowym sklepie też owoce nie opisane. Nie raz pomyliłem gruszki z cebulami.
al2
4 lata temu
Kiedyś spotkałem w Lidlu banany oznaczone jako produkt polski.Ciekaw jestem gdzie (poza paroma szklarniami jak Łazienki,Łańcut,Zielona Góra) gdzie w Polsce są gaje bananowe.
jan
4 lata temu
To jest kryptoreklama
dziadek z PRL
4 lata temu
Dla klienta nie ważne skąd pochodzą produkty tylko liczy sie cena i jakość.A jkeżeli już tak Inspekcja stara sie byc dokładna to przy każdym produkcie powinna być informacja jakiemi środkami chemicznymi jest nafaszerowany dany produkt spożywczy. Robia nagonke propagandową ile to ludzi umiera prze smog tylko ukrywają ile umiera przez chemię w produktach spożywczych i wędlinach
...
Następna strona