Serwis Politico.eu przyjrzał się, którzy politycy Unii Europejskiej korzystali z darmowego zakwaterowania w hotelach podczas podróży służbowych do Kataru, Maroko, Izraela i Jordanii. W gronie tym "znaleźli się czołowy dyplomata UE Josep Borrell, komisarz ds. sąsiedztwa i rozszerzenia Olivér Várhelyi oraz wiceprzewodniczący Frans Timmermans" - czytamy.
Śledztwo odbyło się w kontekście tzw. Katargate. Badane są możliwe mechanizmy wywierania wpływu i korumpowania unijnych polityków i urzędników europejskich instytucji przez obce rządy. Ze stanowiskiem pożegnała się jedna z wiceszefowych Parlamentu Europejskiego Eva Kaili. Usłyszała zarzuty i została aresztowana.
"Jeśli chodzi o podróże w ramach UE, komisarze rutynowo przyjmują darmowe pobyty w hotelach od rządów państw przyjmujących. Jednak praktyka korzystania z darmowych noclegów oferowanych przez rządy państw spoza UE okazuje się kontrowersyjna w cieniu skandalu Katargate, w którym wysocy rangą politycy rzekomo przyjmowali gotówkę od zagranicznych rządów w zamian za wpływy" - przypomina Politico.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Darmowe noclegi dla komisarzy UE
Politico ustaliło, że że komisarze przyjmowali darmowe zakwaterowanie od dziewięciu rządów państw trzecich w okresie trzech lat. Zwyczaj był najbardziej rozpowszechniony podczas podróży służbowych unijnych komisarzy na Bliski Wschód, do Afryki Północnej i części Azji.
Przykład? Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji, korzystał z bezpłatnego zakwaterowania podczas wizyt roboczych w Katarze i Uzbekistanie, a także dwukrotnie w Jordanii. Komisarz Olivér Várhelyi korzystał z nich w Maroku, Izraelu i Jordanii. Z kolei wiceszef KE Frans Timmermans przyjął ofertę noclegu na koszt wietnamskiego rządu.
"Zapytane o darmowe pobyty w hotelach, biura siedmiu członków komisji potwierdziły, że przyjmowały płatne zakwaterowanie od zagranicznych rządów, ale argumentowały, że czasami pozwolenie na pokrycie kosztów przez państwo trzecie jest standardową praktyką dyplomatyczną i zgodną z wytycznymi" - czytamy.
Serwis przytacza fragment wytycznych z kodeksu postępowania obowiązującego w KE:
(...) bezpłatne podróże oferowane przez osoby trzecie nie mogą być akceptowane, chyba że jest to zgodne ze zwyczajami dyplomatycznymi lub kurtuazyjnymi, albo że przewodniczący wcześniej na to zezwolił.
Zasady postępowania w instytucjach UE do zmiany?
Pojawiają się jednak głosy, że Komisja Europejska, która jest organem wykonawczym Unii Europejskiej, powinna napisać te zasady i wytyczne od nowa. Ostatnia ich aktualizacja odbyła się w 2018 r.
- Nie sądzę, żeby to było do zaakceptowania - powiedział Politico Nick Aiossa, szef działu polityki i rzecznictwa w Transparency International EU. Jego zdaniem "komisarze lub urzędnicy nie powinni akceptować żadnych wycieczek lub korzyści".
Serwis przypomina, że były szef dyrekcji generalnej ds. transportu Henrik Hololei, w następstwie śledztwa Politico w marcu pożegnał się ze stanowiskiem. W czasie gdy jego urzędnicy negocjowali z rządem Kataru umowę o otwartym niebie, Hololei przyjmował darmowe bilety od Qatar Airways.