Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KIB
|
aktualizacja

W negocjacjach UE-Wielka Brytania wciąż impas. "Stanowiska dalekie od siebie"

4
Podziel się:

Wielka Brytania i Unia Europejska mają do niedzieli podjąć wiążącą decyzję na temat przyszłości rozmów w sprawie umowy handlowej - ustalili w środę wieczorem Boris Johnson i Ursula von der Leyen. Na ten moment przełomu w negocjacjach nie ma.

Spotkanie Borisa Johnsona i Ursuli von der Leyen nie przyniosło rozwiązania sporu między Wielką Brytanią a UE
Spotkanie Borisa Johnsona i Ursuli von der Leyen nie przyniosło rozwiązania sporu między Wielką Brytanią a UE (PAP/EPA)

W środę wieczorem doszło do spotkania między Borisem Johnsonem a Ursulą von der Leyen, które miało przełamać impas w negocjacjach na temat relacji po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie. Nie udało się jednak zbliżyć stanowisk.

"Przeprowadziliśmy ożywioną i interesującą dyskusję na temat stanu rzeczy w nierozstrzygniętych kwestiach. Rozumiemy swoje stanowiska. Pozostają daleko od siebie" - napisała na Twitterze po zakończeniu spotkania von der Leyen. Jak dodała, zespoły negocjacyjne spotkają się ponownie, aby "spróbować rozwiązać te problemy". "Pod koniec weekendu podejmiemy decyzję" - dodała.

"Premier jest zdeterminowany, aby żadna droga do uczciwego porozumienia nie pozostała niesprawdzona, ale jakiekolwiek porozumienie musi respektować niezależność i suwerenność Wielkiej Brytanii" – można przeczytać w oświadczeniu brytyjskiego rządu.

Zobacz także: Obejrzyj także: Kryzys na rynku pracy. Czeka nas emigracja zarobkowa

Kwestiami problematycznymi są prawa do połowów na brytyjskich wodach, prawa pracownicze, konsumenckie, ochrony środowiska i rozstrzygania przyszłych sporów.

W środę w południe Johnson ostrzegł, że warunki, których UE domaga się od Londynu są nie do zaakceptowania. - Nasi przyjaciele w UE nalegają obecnie, by w przypadku uchwalenia w przyszłości nowego prawa, do którego my się nie dostosujemy, mieli automatyczne prawo do karania nas. I nalegają, aby Wielka Brytania była jedynym krajem na świecie, który nie będzie miał suwerennej kontroli nad swoimi łowiskami. Nie sądzę, by jakikolwiek premier tego kraju mógł to zaakceptować - mówił w Izbie Gmin.

Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to od przyszłego roku handel między krajami UE a Wielką Brytanią będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu, czyli powrócą m.in. cła i kwoty ilościowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
zibi62
4 lata temu
UK powinno to zaboleć jeżeli nie chcemy następnych polexitów itp.
int
4 lata temu
Królowa pozwala na to szaleństwo, nie ma wojny a już się izolują.
Brainless UK
4 lata temu
Trzeba bylo nie wychodzic z EU! Razem, zawsze lepiej budowac wspolny dobrobyt i korzystac z tego niz samodzielnie walczyc szabelka i obrywa sie to glownie zwyklym obywatelom, ktorzy jak np teraz beda mieli drozyzne przez cla i utrudnione poruszanie sie do rodzin/znajomych!
Dr X
4 lata temu
Gdyby Wielka Brytania miała w parlamencie takich zdrajców jak Polska to by oddala Unii Europejskiej wszystkie łowiska itd.