Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Jabłka gotują się od środka". Sadownicy bezradni

32
Podziel się:

- Jabłka gotują się od środka. Poparzeń doznają praktycznie wszystkie odmiany - alarmują sadownicy. W tegoroczne zbiory uderzyły najpierw przymrozki, teraz upały. Ceny owoców mogą skoczyć nawet o kilkanaście procent.

"Jabłka gotują się od środka". Sadownicy bezradni
Z powodu upałów jabłka gotują się od środka - alarmują sadownicy (PAP, Darek Delmanowicz)

Gorący wrzesień daje się sadownikom mocno we znaki. Palące słońce niszczy jabłka. Owoce dosłownie gotowują się od środka.

- Nic dziwnego, skoro mają temperaturę 30 stopni. Poparzeń doznają praktycznie wszystkie odmiany, a najbardziej "champion", "jonagold", "prince" i "gala". Chodzimy i zrywamy te zepsute, ile się da, ale jabłek jest też ogólnie w sadach w tym roku mniej przez wiosenne przymrozki - mówi w rozmowie z wyborcza.biz Krzysztof Kurzeja, sadownik z Łącka w powiecie nowosądeckim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bakterie w jabłkach. Zostają nawet po umyciu

To kolejny cios w sezonie, który rozpoczął się od przymrozków. Na przełomie kwietnia i maja temperatura w nocy w niektórych regionach Polski spadała do nawet -11 st. C. Mróz uszkodził pąki, kwiaty i zawiązki owoców większości upraw sadowniczych.

"Ceny jabłek wzrosną o kilkanaście proc."

Teraz w sadach jest wysyp "poparzonych" jabłek czyli takich, na których skórce pojawia się żółtobrunatny odcień. Powodem jest ostre słońce i długotrwałe upały - czytamy w serwisie.

- U nas nie padało już ponad miesiąc. Gleba wysycha na wiór. Trawa wysycha w sadzie, a co dopiero owoce. Za chwilę drzewa będą pobierać z owoców wodę. Skutki ekonomiczne są drastyczne. Staramy się zbierać podpsute jabłka, bo jak się w nich już nawet miąższ zepsuje, to nie sprzedamy ich nawet do przetwórstwa na koncentraty - mówi Kurzeja w rozmowie z wyborcza.biz.

Sadownicy ostrzegają: ceny jabłek w tym roku wzrosną nawet o kilkanaście procent, nie tylko z powodu pogody, ale także z racji rosnących kosztów produkcji. Chodzi głównie o schładzanie. Jabłka z temperatury 30 st. trzeba schłodzić o 0,2-0,8 st., by przetrwały w skrzyniach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
iii
2 godz. temu
Nie da się tych polskich jabłek jeść
chemik
2 godz. temu
ciekłym azotem spryskać i będą schłodzone...
internista
2 godz. temu
przecież o cenie jabłek decyduje handel bo posrednicy mają olbrzymie marże, a nie producenci
Od lat
5 godz. temu
Nie kupuję jabłek .Dzikich jabłoni w mojej okolicy mnóstwo ,wszystko za darmo ,są też grusze i śliwy .Od lipca do połowy listopada mam owoców ile chcę .
momo
6 godz. temu
Jeszcze kilka dni temu można było kupić tegoroczne jabłka. Już ich w sklepie nie ma, za to pełno tych z chłodni ubiegłorocznych.
...
Następna strona