Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Od stycznia rewolucyjne zmiany dot. kaucji. Gminy już straszą podwyżką opłat

24
Podziel się:

Samorządy boją się wzrostu kosztów zbiórki odpadów po wdrożeniu systemu kaucyjnego. Ostrzegają, że to może skutkować podwyżką opłat dla mieszkańców. Te obawy podzielają politycy. Gminy liczą, że problem złagodzi np. przekazywanie im kaucji nieodebranej przez konsumentów - informuje "Puls Biznesu".

Od stycznia rewolucyjne zmiany dot. kaucji. Gminy już straszą podwyżką opłat
Samorządy boją się wzrostu kosztów zbiórki odpadów po wdrożeniu systemu depozytowego (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Od stycznia przyszłego roku wchodzi w życie system kaucyjny obejmujący opakowania po napojach, który zakłada, że mieszkańcy gmin będą zanosić je do sklepów. Tam butelki będą zbierać operatorzy systemu i przekazywać do recyklingu.

Samorządowcy boją się, że ze zbiórki komunalnej znikną najcenniejsze surowce wtórne, więc zagospodarowanie gminnych odpadów będzie droższe, co będzie skutkować podwyżką opłat dla mieszkańców - pisze poniedziałkowy "PB".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Polacy kupują auta premium na potęgę" tego nie ma w żadnym kraju w Europie - Kamil Makula

Dziennik donosi, że przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju i Technologii napisali pismo do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w którym zaapelowali o wysłuchanie głosu samorządów. Natomiast zaangażowani posłowie postulują, by pieniądze z nieodebranej kaucji trafiały do samorządów na zagospodarowanie odpadów.

Posłowie zamówili też opinie prawne, z których można wnioskować, że zgodnie z przepisami nieodebrana kaucja może trafić do ROP (rozszerzona odpowiedzialność producentów - przyp. red.) i zasilić np. system selektywnej zbiórki gminnych odpadów - pisze "PB".

- Od dawna postulujemy uwzględnienie wsparcia systemów gminnych lub dofinansowanie ROP opłatą kaucyjną. Kaucja powinna być przekazywana do systemu gospodarowania odpadami i służyć np. współfinansowaniu inwestycji w segregację i recykling surowców wtórnych. Nie powinna w całości wracać do organizatora systemu kaucyjnego. W przeciwnym razie operatorom systemu i producentom będzie opłacało się budowanie nieefektywnego systemu, w którym konsumenci nie będą odbierać kaucji w sklepach - powiedziała dziennikowi Olga Goitowska, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, reprezentująca także Unię Metropolii Polskich.

Firmy: nieodebrana kaucja jest przychodem

Jak wskazuje "PB", innego zdania są reprezentanci firm mających budować system kaucyjny. Wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner podkreślił w rozmowie z gazetą, że przekazywanie nieodebranej przez konsumentów kaucji do jakiegokolwiek innego systemu niż kaucyjny i na jakiekolwiek inne cele niż obniżenie kosztów jego funkcjonowania byłoby niezgodne z unijną dyrektywą oraz polskimi przepisami.

- Ustawa kaucyjna jasno określa, że wpływy z nieodebranej kaucji mają być przekazane na funkcjonowanie i rozwój systemu. Nie może ona być traktowana jako zysk operatorów, którzy działają na zasadzie non for profit. Nieodebrana kaucja jest przychodem, który operatorzy mają obowiązek przeznaczyć na eksploatację i rozbudowę systemu kaucyjnego - wskazał Gantner.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(24)
Och
miesiąc temu
Jeżeli kaucja będzie na tam żenująco niskim poziomie, to lepiej dać sobie spokój z tą całą farsą. Minimum 5 albo 10 zł za butelkę czy puszkę - wpłynie na czystość otoczenia i obrót surowców. Proste ? - po prostu trzeba tylko chcieć i odrobinę włączyć myślenie. Kaucja dla rozumnego człowieka nie jest kosztem. A dla wielu może być dochodem w przypadku znalezienia opakowania, na które nałożono kaucję.
Bunt
miesiąc temu
No żenada po całości. Macie swoich zielonych ekologów u władzy. Odklejenie od rzeczywistości do potęgi. Żygać się chce na samo słowo : ekologia
adu
miesiąc temu
Te opłaty za segregację odpadów to jedno wielkie szambo , a jednocześnie super biznes. Teraz segregując odpady ( wykonujemy nieodpłatnie pracę na rzecz odbiorcy) i oddając opakowania ( które według samorządów przynoszą duże zyski ), dodatkowo płacimy za odbiór tych odpadów. Po wprowadzeniu zmian, ilość odpadów się zmniejszy (brak opakowań ), a będziemy płacić jeszcze więcej. Czy przypadkiem nie robi się z nas idiotów?
gosc.
miesiąc temu
Nie wiem w czym jest problem.Postawic automaty do ktorych wrzuca sie butelki.Automat odczytuje kod z butelki.Podlicza ile bylo butelek.Wyskakuje paragon,a przy nastepnych zakupach dajesz paragon za butelki przy kasie,a kasjerka skanuje paragon za butelki i odlicza od biezacych zakupow i po sprawie.Oczywiscie automaty oddzielne na plastyk i szklo.Polakom zawsze nic nie pasuje.
zzzz
miesiąc temu
najpierw wytwarzamy problem a póżniej z nim walczymy
...
Następna strona