Amerykański sekretarz stanu Colin Powell i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz zgodnie stwierdzili, że stosunki polsko-amerykańskie nigdy nie były tak dobre jak teraz.
Powell przyleciał do Warszawy na uroczystości z okazji 60-tej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Na pytanie dziennikarza, czy Amerykanie 60 lat temu zdradzili Polskę, Powell odpowiedział: "Nie sądzę, aby zdrada była właściwym słowem. Były problemy z dotarciem do Polski. Czyniono wysiłki, by pomoc była wystarczajaca". Dodał też, że najistotniejsze jest, iż Stany Zjednoczone i Polska są teraz razem i że Polska osamotniona juz nigdy nie będzie.
Minister Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że "jakość i klimat stosunków między dwoma krajami w wymiarze politycznym są znakomite." Dodał, że wcale nie oznacza to braku ciągłych wysiłków w budowaniu porozumienia.
Jednym z punktów spornych pozostaje sprawa wiz do Stanów Zjednoczonych. Cimoszewicz wytłumaczył, że chodzi o doprowadzenie do sytuacji, w której Polacy będą sprawdzani na polskim lotnisku i do USA lecieli juz bez psychicznego obciążenia. Na tym jednak konkluzje się zakończyły i nie zostało uściślone kiedy i czy kiedykolwiek tak będzie.