Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analitycy sugerują trwalszą poprawę koniunktury na warszawskim parkiecie

0
Podziel się:

Obserwowane od kilku dni wzrosty ponownie rozbudziły nadzieje inwestorów na zyski. Chyba raczej nikt nie łudzi się, że ich skala będzie porównywalna do tych z przed roku, jednak wiele wskazuje na to, że ostatni miesiąc roku może być początkiem dłuższej poprawy koniunktury.

Zdaniem Alfreda Adamca, doradcy inwestycyjnego PBK Assett Management, obecny okres to dopiero początek poważnej, co najmniej kilkumiesięcznej fali wzrostowej. Głębsza korekta według doradcy PBK AM, nadejdzie dopiero wiosną.

Zakończenie spadków w połowie października zbiegło się z poważnym kryzysem na Bliskim Wschodzie. W tym czasie brakowało fundamentalnych pozytywnych sygnałów zmiany koniunktury, natomiast analiza techniczna sygnalizowała rychłe zakończenie spadków. Niemniej jednak, wiele papierów znajdowało się na bardzo atrakcyjnym poziomie cenowym, a ich skupowanie rozpoczęli gracze o mocnych nerwach.

Prawdopodobnie bezbolesne wejście na parkiet pracowniczych walorów Telekomunikacji przekonało rynek, że na parkiecie nie ma już miejsca na spadki.

Zwyżki zasługą blue chipów
Mimo, że WIG trwa w konsolidacji, szarpanej dużymi wahaniami jego wartość od rocznego 'dołka' z połowy października systematycznie się zwiększa. Zwyżka jest udziałem przede wszystkim gigantów warszawskiej giełdy.

Od dłuższego czasu jednym z najlepiej zachowujących się papierów jest bez wątpienia PKN Orlen. Dotkliwa przecena, która zniosła wartość rafineryjnych akcji jest już jedynie niemiłym wspomnieniem. Obecnie kurs znajduje się w silnym trendzie wzrostowym i kształtuje się w okolicach 22 zł.
Aprecjacji sprzyja uspokojenie na rynku ropy i pozytywne dla spółki rozstrzygnięcia rozpraw antymonopolowych.
Przedsiębiorstwo nieprzerwanie cieszy się sympatią analityków według których, obecna wycena rynkowa w dalszym ciągu nie przedstawia rzeczywistej wartości rafinerii.
Zwraca się uwagę, że płocka firma dysponuje jednym z najbardziej zaawansowanych kompleksów rafineryjnych i dominującą pozycją na najbardziej perspektywicznym rynku w Europie. Wyniki za trzeci kwartał tego roku zaskoczyły dynamiką i spowodowały zalew pozytywnych rekomendacji. Spekuluje się również o cichym wykupywaniu akcji PKN przez rosyjskie firmy naftowe i ewentualnym aliansie z rafineriami środkowoeuropejskimi.

Nic nie stoi również na przeszkodzie dla zwyżki cen spółek telekomunikacyjnych. Unieważnienie przetargu ma UMTS to także doskonała informacja dla wszystkich firm notowanych na giełdzie, będących udziałowcami operatorów telefonii komórkowej. Sądząc po skali wzrostu ceny inwestorzy zorientowali się czym dla spółek było odwołanie przetargu przez Ministerstwo Łączności. Dotychczasowe licencje na GSM zostały rozszerzone o koncesję na telefonię trzeciej generacji. Na rynku pozostaje oligopolistyczne status quo.
Termin następnego przetargu, który odbędzie się za co najmniej dwa lata daje operatorom szansę na umocnienie się na rynku.

Zapomniani średniacy
Niepokojące jest, że zwyżki ponownie nie obejmują średnich spółek giełdowych. Teoria mówi, że na początku fali wzrostowej rośnie cena walorów największych spółek, a dopiero później dołączają do nich mniejsze firmy. Póki co, obserwować można raczej spekulacyjne gry i transakcje, w których właściciela zmienia jeden papier, a kurs zmienia się często nawet o kilkanaście procent. Nikłym zainteresowaniem cieszą się spółki notowane w fixingu, zaś prowizoryczne obroty sprzyjają gwałtownym wahaniom ceny akcji. Trudno oczekiwać zmiany podejścia inwestorów do tych spółek. Zagranica handluje głównie walorami blue-chipów, a rodzimi gracze nie chcąc tracić szansy na zysk również angażują się w te papiery.

Szanse i zagrożenia
Parkiet w Warszawie pokazuje swoją siłę na tle innych rynków europejskich i światowych. Wydaje się, że Warszawa jest najbardziej odporna na kaprysy Nasdaq, choć nie można do końca lekceważyć amerykańskiego indeksu nowych technologii. Dobrej atmosferze na giełdzie sprzyjają informacje o spadającej inflacji i utrzymującej się od kilku miesięcy wzrostowej tendencji w eksporcie.

Niebagatelną rolę stanowi wprowadzenie Warsetu. Według analityków, nowy system, z racji jego czytelności dla graczy z zagranicy, stanowi dla nich dodatkowy impuls do zaangażowania się w polskie akcje. Krajowe firmy mogą liczyć na pochlebne rekomendacje zachodnich instytucji finansowych z racji dobrych wyników z ostatnim okresie.

Duże znaczenie dla kształtowania się przyszłych tendencji na rynku będzie miała skala zaangażowania środków przez fundusze emerytalne, które powoli stają się wiodącymi graczami na GPW. Obecnie najniebezpieczniejszymi symptomami dla GPW byłaby recesja w Eurolandzie i kolejny szok naftowy. Nie można też zapominać o sporach wokół przyszłorocznego budżetu i groźbie destabilizacji politycznej (zmiana rządu i wybór prezesa NBP).

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)