Pięcioprocentowy podatek importowy, pozostawienie
możliwości wspólnego rozliczania się z podatków małżonków
i ulgi budowlanej, 20 złotowa opłata przy wyjeździe w
Polski - to rozwiązania, które znalazły się w projekcie
budżetu przyjętym dziś przez rząd.
Podstawowe założenia makroekonomiczne nie
zmieniły się. Do 30 września, czyli do niedzieli ten
dokument ma trafić do Sejmu.
Ten budżet będzie bardzo trudny - powiedziała
szefowa resortu finansów Halina Wasilewska-Trenkner. Skala
niepwewności na świecie jest duża, a to też przenosi się
na naszą i tak trudną sytuację - dodała.
Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada też, że
deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie 40 milardów
złotych, dochody 156 miliardów, a wydatki 196 milardów
złotych.
Jednak zdaniem ekonomistów równie istotne jak ten
projekt będą poprawki, które do projektu ustawy wniesie
przyszły rząd. Według profesora Wiesława Wilczyńskiego
budżet na rok 2002-i jest wyrazem kontynuacji
dotychczasowej filozofii kształtowania budżetu. Jest to
bardziej - jak uważa profesor - budżet Ministerstwa Opieki
Spoełcznej niż budżet państwa na dorobku, które musi dbać
o rozwój.
Profesor Wiesław Wilczyński przewiduje, że taka
polityka finansowa w najbliższym czasie spowoduje
gwałtownym spadek stopy życiowej społeczeństwa.
