Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były łódzki "baron" SLD Andrzej Pęczak zrzekł się immunitetu poselskiego

0
Podziel się:

Były łódzki "baron" SLD Andrzej Pęczak zrzekł się immunitetu poselskiego - poinformował marszałek Sejmu Józef Oleksy. Dodał, że "poseł zachował się godnie". Prokuratura oskarża Pęczaka o doprowadzenie do dużych strat w wojewódzkim funduszu ochrony środowiska.

Pieniądze miały zasilać kampanię SLD. Pęczak zapewnia, że jest niewinny.

Według nieoficjalnych informacji łódzka prokuratura będzie mogła wkrótce oficjalnie postawić zarzuty posłowi Pęczakowi. Według Rzeczpospolitej w Sejmie był już prokuratorski wniosek o uchylenie immunitetu posłowi SLD.

Pęczak jest postacią znaną w Łodzi od lat, obecnie jedynie posłem, ale do niedawna uchodził w mieście za prawą rękę Leszka Millera - był wiceministrem skarbu, wojewodą i baronem Sojuszu w latach 2000 - 2003. Do przestępstwa miało dojść od kwietnia 1999 do września 2000.

W Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska Andrzej Pęczak nie pełnił żadnej funkcji. Według Rzeczpospolitej prokuraturzy mówią jednak, że to on miał zasadniczy wpływ na ludzi, którzy podejmowali przestępcze decyzje. Fundusz stracił 42 miliony 256 tysięcy złotych, a jego sieradzka spółka Warta - 1 milion złotych.

Dziennik pisze, że z 47-stronicowego wniosku prokuratury do Sejmu wyłania się postać "Pęczaka - księcia dzielnicowego". Niemal każdy zarzut zaczyna się od stwierdzenia, że "nakłaniał" on do czegoś Marka K., wieloletniego prezesa Funduszu. Marek K. siedzi w areszcie i "sypie" swoich byłych mocodawców - Pęczaka i Waldemara M., byłego marszałka województwa łódzkiego. "Wykonywałem polecenia Andrzeja Pęczaka i zdobywałem dla niego pieniądze na zwrot kosztów kampanii samorządowej SLD, gdyż był on przewodniczącym SLD w województwie łódzkim i mój stołek od niego zależał" - utrzymuje Marek K.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)