Poseł Konstanty Miodowicz z PO powiedział, że zawarte w notatce informacje komisja będzie chciała zweryfikować zapraszając Gromosława Czempińskiego na przesłuchanie. "Został on wskazany jako osoba odgrywająca istotną rolę w negocjowaniu prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej kapitałem de facto rosyjskim" - wyjaśnił poseł.
Zdaniem Zbigniewa Wassermana z notatki sporządzonej na podstawie relacji Kulczyka wynika, iż Czempiński pełni "bardzo dziwną rolę". Chodzi o pośredniczenie między zagranicznymi firmami, w tym rosyjskim Łukoilem, w próbie prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej, a także wynagrodzenie jakiego miał domagać się od Kulczyka za udział w prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej wkrótce po tym, jak kierował Urzędem Ochrony Państwa. Zdaniem posła PiS prokuratura powinna także zweryfikować wersję Jana Kulczyka.
Gromosław Czempiński w rozmowie z IAR powiedział, że nie rozumie dlaczego jego nazwisko znalazło się w notatce Zbigniewa Siemiątkowskiego. "Dlaczego szef wywiadu pisze do prezydenta i premiera o mojej kłótni z panem Kulczykiem ? Jakie ta informacja miała znaczenie dla bezpieczeństwa państwa ? Chyba, że ta kłótnia zagrażała relacjom tych panów z panem Kulczykiem" - zastanawiał się Czempiński.
Były szef UOP zaprzeczył też, jakoby pracował dla Rotch Energy i Łukoila jednocześnie. Tymczasem tak miał twierdzić Kulczyk w rozmowie z Siemiątkowskim.