_ Aktualizacja 11:59 _
Centralne Biuro Antykorupcyjne ustala, czy Chrzanowski ma możliwość regulowania zobowiązań, analizowane też będą zmiany wartości jego majątku - dowiedziało się radio RMF FM.
W wydanym przed południem komunikacie CBA informuje, że Departament Postępowań Kontrolnych CBA wszczął analizę oświadczeń majątkowych byłego przewodniczącego KNF. "Agenci CBA badają prawidłowość i prawdziwość składanych oświadczeń. Analiza zakończy się rekomendacją, co do dalszych działań Biura w tym zakresie" - napisano.
Według informacji RMF FM na razie agenci działają na ogólnodostępnych materiałach, ale jeśli będą mieć podejrzenia, wszczęta zostanie kontrola z prawdziwego zdarzenia. Wtedy uzyskają wgląd w konta bankowe i rachunki w instytucjach finansowych, a także sprawdzą ewidencje nieruchomości i szczegóły przepływów finansowych.
Marek Chrzanowski zrezygnował ze stanowiska we wtorek po tym, jak "Gazety Wyborcza" opublikowała nagranie jego rozmowy z Leszkiem Czarneckim, podczas której miał złożyć biznesmenowi propozycję korupcyjną.
Składając swoje pierwsze oświadczenie majątkowe w październiku 2016 r., Chrzanowski deklarował, że jego oszczędności wynoszą 50 tys. zł. Półtora roku później na jego koncie było już 200 tys. zł.
Z ostatniego oświadczenia majątkowego, które składał w marcu 2018 r., wynika, że w "portfelu" miał 164 tys. zł, 9,5 tys. dolarów oraz 400 euro. Oznacza to, że w 14 miesięcy odłożył równowartość 150 tys. zł.
Jak informowaliśmy w środę, choć Marek Chrzanowski błyskawicznie pożegnał się ze stanowiskiem przewodniczącego KNF, do końca roku zachowa swoje wynagrodzenie. Zarabia około 33 tys. zł brutto miesięcznie.
"Marek Chrzanowski nie pełni już funkcji Przewodniczącego KNF, ale pozostaje w stosunku pracy do końca XII br. zgodnie z art. 70 Kodeksu pracy" - poinformował w środę na Twitterze rzecznik KNF Jacek Barszczewski. Zapytany przez money.pl, czy ma wiedzę, czy Marek Chrzanowski zadeklarował zrezygnowanie z dalszego pobierania pensji, zaprzeczył.
Marek Chrzanowski na stanowisko szefa KNF został powołany w październiku 2016 roku przez ówczesną premier Beatę Szydło. Pięcioletnia kadencja Chrzanowskiego upłynęłaby w 2021 roku.
Rok przed objęciem funkcji szefa KNF Chrzanowski został członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Na początku 2016 r. został przez Senat powołany z rekomendacji PiS w skład Rady Polityki Pieniężnej, ale kilka miesięcy zrezygnował. Potem rezygnację wycofał, następnie ponowił.
Szef KNF w chwili objęcia stanowiska miał 35 lat i zerowe doświadczenie nie tylko w kierowaniu urzędem, ale także w nadzorowaniu instytucji finansowych. Nie pracował ani w KNF, ani w NBP, ani w żadnej innej państwowej instytucji.
Doświadczenie zawodowe Chrzanowskiego przed objęciem stanowiska w KNF to głównie praca na uczelni. W 2006 roku obronił doktorat na SGH, a rok później się habilitował. Jest profesorem nadzwyczajnym Instytutu Ekonomii Politycznej, Prawa i Polityki Gospodarczej.
Chrzanowskiego do KNF rekomendował Adam Glapiński, obecny szef NBP, ale jednocześnie jego kolega uczelniany. Glapiński jest profesorem zwyczajnym SGH i kieruje Katedrą Ekonomii Politycznej i Historii Myśli Ekonomicznej.
W rozmowie z Leszkiem Czarneckim Chrzanowski podkreśla swoje doświadczenie biznesowe. Chodzi o firmę konsultingową MCC Group. Jej działalność nie jest bliżej znana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl