Money.pl: Jak pan skomentuje wynik głosowania 209 do 209 nad odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu zwiększenia składki na ubezpieczenie społeczne dla osób prowadzących działalność gospodarczą?
Krzysztof Pater: Jestem optymistą. Myślę, że tutaj rozsądek zwyciężył i zaczynamy prace w komisji nad tymi ustawami.
Money.pl: Nie byłby pan jednak zadowolony, gdyby jedna osoba zagłosowała inaczej?
K.P.: Ja nigdy nie zastanawiam się co by było, gdyby było. Część tych ustaw ma charakter bardziej racjonalizacyjny niż fiskalny. To, że zwiększa się dochody przy okazji, to wynika z racjonalizacji, bo racjonalizacja to jest sprawiedliwe obciążenie poszczególnych grup społecznych, między innymi różnego rodzaju kosztami funkcjonowania państwa, funkcjonowania systemu. I stąd zróżnicowane składki, dla części osób prowadzących własną działalność gospodarczą i we wrześniu będą zróżnicowane składki dla rolników.
Money.pl: Pan mówi o racjonalizacji, a przedsiębiorcy mówią, że to zwiększy bezrobocie?
K.P.: Nie zgadzam się. Dwie trzecie osób prowadzących działalność gospodarczą nie będzie miało w ogóle zwiększonych składek. Z tej pozostałej grupy, więcej niż połowa będzie miała podwyżki niewielkie.
Money.pl: Nie boi się pan, że to zabije firmy, które wypracowały obecny wysoki wzrost gospodarczy?
K.P.: Nie zabije, dlatego, że zmniejszanie bieżącej konsumpcji o 1200 zł, to naprawdę nie jest zabicie. To idiotyczne straczenie opinii publicznej, że jak podniesiemy trochę składki, to ludzie zamkną działalność gospodarczą i będą rejestrowali się jako bezrobotni. Jeżeli ktoś ma 2500 zł dochodu i w wyniku tej operacji, zmniejszy mu się ten dochód o 100 zł netto, to niech nikt nie mówi mi bajek, że ta osoba w tym momencie zlikwiduje działalność gospodarczą i pójdzie po zasiłek dla bezrobotnych, bo zasiłek jest dużo niższy, jest czasowy, a później nie ma niczego.
Money.pl: Jaka będzie przyszłość tej ustawy, której los wisiał na włosku?
K.P.: Owszem wisiał, ale pytanie czy włosek się zerwał, czy nie? Nie zerwał się, a więc czekamy dalej. Myślę, że wiele z tych rozwiązań w takim lub zbliżonym kształcie zostanie przyjęte i uznane za sprawiedliwe społecznie.
Przepytywała: Donata Wancel