Błąd systemu komputerowego spowodował zlicytowanie setek domów. Klienci Wells Fargo, hipotecznego giganta z USA, są załamani. Bank zapewnia, że odda pieniądze. Trudno dać wiarę - zabezpieczono zaledwie 8 mln dol.
Sprawa wyszła na jaw po opublikowaniu kwartalnego zeznania banku Wells Fargo. Dziennikarze Reutersa doszukali się szeregu nieprawidłowości. Najbardziej szokującym jest błąd algorytmu komputerowego, który z automatu dokonał zmian w hipotekach ponad 600 klientów. Domy większości zostały zlicytowane.
Bank w raporcie za drugi kwartał zaznaczył, że zdeponował 8 milionów dolarów rezerwy. Powodem okazał się błąd algorytmu przy udzielaniu kredytów hipotecznych. Wells Fargo brał udział w rządowym programie ratowania rodzin zagrożonych licytacją domów. Sprawa dotyczy okresu od kwietnia 2010 do października 2015 roku.
Przez ponad 5 lat bank weryfikował wnioski kredytowe rodzin w trudnej sytuacji. Przepuszczał te wnioski przez swój algorytm. Miało to pomóc im zmodyfikować kredyt tak, by byli w stanie go spłacać. Jak się okazało, w przypadku 625 klientów algorytm naliczył zbyt wysokie koszty prawne modyfikacji umowy. W efekcie system automatycznie przy danym kliencie zmieniał decyzję kredytową z pozytywnej na negatywną. W przypadku ok. 400 klientów skończyło się zlicytowaniem domu. To zatrważająca liczba, w porównaniu z 8 milionami dol. rezerwy na rekompensatę strat. Z tej kwoty na odszkodowania na pewno nie wystarczy. Gdyby każdemu wypłacić po równo, wyszłoby zaledwie 20 tys. dol. na rodzinę.
Bank wydał oświadczenie w sprawie poszkodowanych. Oprócz zapewnienia o rekompensacie, ubolewa nad tym, że doszło do tak rażącego w skutkach błędu komputerowego. Rzecznik Wells Fargo podkreśla, że nie ma jednoznacznego potwierdzenia, iż modyfikacje w algorytmie bezpośrednio przyczyniły się do negatywnej opinii kredytowej, jednak faktem jest, że pewnym klientom zlicytowano domy.
Drugie dno. 2 miliardy dolarów grzywny
Z najnowszy ustaleń wynika, że wobec Wells Fargo toczy się szereg postępowań – bardziej i mniej formalnych. Z ramienia rządowego, jak i prywatnego. Większość dotyczy skandalicznych praktyk przy sprzedaży kredytów hipotecznych.
Komputerowy błąd to kolejna już afera związana z największym bankiem hipotecznym USA. Niedawno Wells Fargo zgodził się zapłacić 2,09 mld dol. grzywny. To pokłosie afery związanej z przyznawaniem kredytów hipotecznych w oparciu o nieprawdziwe informacje o przychodach klientów. Przedstawiciele władz USA twierdzą, że praktyka stosowana przez bank przyczyniła się do światowego kryzysu finansowego z 2008 roku.
Innym skandalem było tworzenie fałszywych kont bez wiedzy klientów. W ten sposób zawyżano wyniki sprzedażowe banku. Niczego nieświadomi klienci mieli zakładane np. karty kredytowe czy konta osobiste. Sprawa wyszła na jaw w 2016 roku, ale jak się okazało, od tamtego czasu proceder nie stracił na sile.
Wells Fargo przyznaje się także do wyłudzania od klientów nieuczciwych opłat hipotecznych oraz obciążania ich kosztami ubezpieczenia samochodu, którego nie potrzebowali.
Z racji na liczbę toczących się postępowań i prawdopodobne kolejne, to z pewnością dopiero początek problemów amerykańskiego giganta hipotecznego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez: dziejesie.wp.pl