Włączenie do końca roku 69 km ma poprawić mało imponujące statystyki, w których kolejny rok z rzędu nie zostanie wykonany plan założony na początku roku – informuje "Rzeczpospolita".
Najnowsze zapowiedzi drogowców zakładają, że mijający rok ma przynieść 350 km szybkich dróg, czyli o 90 km mniej niż zakładano jeszcze w pierwszym półroczu.
"Rz" ostrzega, że nie wszystkie z uruchamianych przed końcem roku tras będą całkowicie dokończone. Mogą się pojawić ograniczenia prędkości i przewężenia.
Do końca grudnia mają zostać uruchomione jeszcze cztery odcinki: dwa znajdują się na drodze ekspresowej S3: od węzła Niedoradz do drogi wojewódzkiej nr 283 oraz węzła Kaźmierzów do węzła Lublin-Północ.
Dwa kolejne odcinki to fragment ekspresówki S7 od węzła Chęciny do Jędrzejowa oraz fragment trasy S5 Poznań-Wronczyn. Ruch będzie puszczony tylko jedną nitką, a pełny przekrój trasy zostanie udostępniony w pierwszych miesiącach przyszłego roku (nie wiadomo, kiedy dokładnie).
Sieć szybkich dróg w Polsce liczy obecnie 3,7 tys. km. 1639 km to autostrady, a 2057 – drogi ekspresowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl