Dyrektor Polskiej Misji Medycznej, doktor Elżbieta Lipska, poinformowała, że Iman ma wadę serca natomiast Hassan został ranny na skutek wybuchu miny. Dziewczynka trafi do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie przejdzie operację, którą ma przeprowadzić zespół lekarzy pod kierownictwem profesora Bogdana Maruszewskiego.
Chłopcem zajmą się lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, pod kierownictwem dr hab. Jacka Puchały. Jego stan jest o wiele cięższy. Jak powiedziała Ewa Lipska, ma on niedrożny przewód pokarmowy, rany jamy brzusznej, pośladków i nóg. Jego leczenie będzie wymagało najprawdopobniej wielokrotnych operacji. Ewa Lipska dodała, że Hassan w Iraku był już tak wycieńczony, iż najprawdopodobniej nie przeżyłby kolejnych kilku dni w tamtejszym szpitalu.
4 i pół-letnia Iman i 16-letni Hassan przbywali w szpitalu w Basrze na południu Iraku, skąd zostali przewiezieni amerykańskim śmigłowcem do Kuwejtu. Wraz z Iman do Polski przyleciała jej mama Kadmea, natomiast z Hassem jego ponad 30-letni brat Salem.