Miał też pojawić się w Edynburgu zespół warszawskiej Akademii Ruchu, ale podobno nie otrzymał na czas zaproszenia. Przyjechał tylko jeden twórca związany z tą grupą, Janusz Bałdyga - artysta należący do czołówki polskich performerów. Wczoraj na pokazie dla prasy, jak zawsze precyzyjny, sprawny i opanowany, Bałdyga przedstawił swoje - jak to nazywa - zmagania z materią, za pomocą prostych pozornie środków, takich jak linki, deski, czy słoiki z symboliczną u niego wodą życia. Jego rzeźby i instalacje - takie jak "Szczelina" czy "Krzyże" - można oglądać w osobnym studiu.
Pozostali artyści z grupy "Dialog 2" - ludzie w różnym wieku, skupieniu wokół Galerii Awangarda we Wrocławiu - także otrzymali niezależne studia na terenie Edynburskiej Akademii Sztuki. Widz może więc w całkowitym skupieniu analizować symetryczne prace Barbary Kozłowskiej; "nowe organizmy" Sofi Żezmer powstałe z plastikowych rurek i metalowych kabli; ruchome mechanizmy Piotra Jędrzejewskiego; drewniane schody prowadzące do nikąd Tomasza Opanii, czy wreszcie ogromne geometryczne konstrukcje z drewna Ludwiki Ogorzelec.