Estonia odmawia przyjecia polskich czolgow Estonia odmawia przyjecia polskich czolgow Estonia nie chce przyjac podarowanych przez Polske czolgow, poniewaz uwaza je za przestarzale. Szef parlamentarnej Komisji Obrony Tiit Tammsaar wyrazil nadzieje, ze odmowa nie spowoduje problemow dyplomatycznych w stosunkach miedzy obu krajami. Liczaca ponad 3 tysiace zolnierzy estonska armia nie ma ani jednego czolgu, a cwiczenia artyleryjskie prowadzone sa wylacznie teoretycznie lub na makietach. Polska, chcac pomoc Estoni, postanowila przekazac jej nieodplatnie 10 nieuzywanych czolgow typu T-55 krajowej produkcji z pelnym wyposazeniem, czesciami zamiennymi i amunicja. Poinformowano o tym w sierpniu ubieglego roku podczas oficjalnej wizyty prezydenta Aleksandra Kwasniewskiego w Tallinie. Do Estonii mialy zostac dostarczone natychmiast po uzgodnieniu kwestii przewozu. Komitet Obrony estonskiego parlamentu uznal, ze z punktu widzenia polityki obronnej panstwa nalezy przyjac polskie czolgi. Kierownictwo resortu obrony
zaprotestowalo, twierdzac, ze sa one przestarzale i za drogie w eksploatacji. Minister obrony Juri Luik zapowiedzial, ze w najblizszym czasie oficjalnie w imieniu rzadu odrzuci polska oferte. Estonscy wojskowi licza, ze uda im sie uzyskac w darze od Niemiec bardziej nowoczesne czolgi typu 'Leopard'.
