Co statystyczny Kowalski robi z oszczędnościami? Ponad połowa z nich leży albo na koncie w banku, albo zostaje w formie gotówki. Jest to bezpieczne, ale w ten sposób oszczędności nie pomnożymy. Coraz więcej osób decyduje się więc na ryzyko, a popularnym sposobem lokowania oszczędności stają się fundusze inwestycyjne.
Oszczędności Polaków sięgają 2 bln zł. Aktywa gospodarstw domowych, bo tak fachowo określa to NBP, zwiększyły się więc w ciągu ostatniego roku o prawie 9 proc.
Co robimy z pieniędzmi? Coraz częściej lokujemy je w funduszach inwestycyjnych. W funduszach na koniec pierwszego półrocza były aktywa przekraczające 309 mld zł - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. To najwyższy wynik od co najmniej dekady. W ciągu 10 lat ich wartość niemal potroiła się.
Co ciekawe, okrągłe 100 mld zł przekroczyła pula przypadająca tylko na otwarte fundusze inwestycyjne, a więc te powszechnie dostępne dla zwykłego Kowalskiego. Tu w statystykach widać największy przyrost. W skali roku aktywa wzrosły aż o 11,1 proc. Ofertę uzupełniają specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte i fundusze inwestycyjne zamknięte (ograniczona liczba klientów, dla których oferta jest dostępna).
źródło: GUS
Kusi wizja dużych zysków
Wabikiem klientów są ostatnie wyniki funduszy. Na przestrzeni 12 miesięcy wiele ofert przyniosło dwucyfrowe stopy zwrotu. Fundusze inwestujące w akcje polskich spółek średnio zarobiły w tym czasie 23 proc. Kilkanaście procent dały akcje firm na giełdach w Europie. Bardziej bezpieczne propozycje, czyli łączące akcje i obligacje, oferują dalej blisko 10 proc.
Dla porównania najpopularniejszy wciąż jeszcze sposób trzymania oszczędności na lokatach bankowych w skali roku oferuje zysk na poziomie 1,5 proc. W szybszym tempie w ostatnich dwunastu miesiącach rosły ceny w sklepach. Według ostatnich danych GUS inflacja wynosi 2,2 proc.
Oczywiście trzeba tu zaznaczyć, że ryzyko związane z lokowaniem pieniędzy na lokacie bankowej i w funduszu inwestycyjnym jest kompletnie różne. W tym drugim nie ma gwarancji, że wypłacimy więcej pieniędzy, niż włożyliśmy. To zagrożenie rekompensuje jednak zysk, który w okresie dobrej koniunktury, z którą mamy obecnie do czynienia, może być pokaźny.
Średnie stopy zwrotu funduszy inwestycyjnych za okres 12 miesięcy (wrzesień 2016-2017) | |||
---|---|---|---|
rodzaj funduszu | stopa zwrotu | rodzaj funduszu | stopa zwrotu |
akcje polskie uniwersalne | 23,0% | mieszane zagraniczne zrównoważone | 7,6% |
akcje europejskie rynków wschodzących | 19,8% | mieszane polskie stabilnego wzrostu | 7,2% |
akcje europejskich rynków rozwiniętych | 16,5% | dłużne globalne korporacyjne | 3,7% |
akcje globalnych rynków rozwiniętych | 16,2% | mieszane zagraniczne stabilnego wzrostu | 3,2% |
mieszane polskie zrównoważone | 15,2% | dłużne polskie korporacyjne | 2,4% |
akcje polskich małych i średnich spółek | 13,8% | dłużne globalne uniwersalne | 2,2% |
akcje globalnych rynków wschodzących | 12,2% | gotówkowe i pieniężne | 2,1% |
akcje azjatyckie (bez Japonii) | 11,7% | dłużne polskie papiery skarbowe | 0,7% |
akcje amerykańskie | 11,1% | dłużne zagraniczne | -2,4% |
źródło: FUNDonline FI, Analizy Online |
W co inwestują fundusze?
Choć ostatnio najbardziej zyskowne są akcje, stanowią one minimalnie poniżej jednej trzeciej wszystkich lokowanych aktywów inwestycyjnych. Dodatkowo wartość ulokowanych w nich pieniędzy wyraźnie maleje. Na koniec pierwszego półrocza 2016 roku było to prawie 98 mld zł. Z kolei na koniec czerwca 2017 spadła do 84 mld zł.
- To zaskakujące. Polska giełda rośnie nieprzerwanie od końca ubiegłego roku, a tylko w tym roku indeks WIG zyskał już ponad 20 proc. W takim otoczeniu zainteresowanie funduszami akcji powinno być znacznie wyższe - ocenia Tomasz Michalak, dyrektor zarządzający w Union Investment TFI.
Najpopularniejsze są szeroko rozumiane obligacje, czyli głównie papiery wartościowe emitowane przez skarb państwa, ale też obligacje firm (korporacyjne). W skali roku fundusze ulokowały w nich o prawie 24 proc. więcej, sięgając 132 mld zł.
Zainteresowaniem cieszą się też najbezpieczniejsze rozwiązania, czyli fundusze pieniężne, lokujące środki m.in. na rynku bankowym. W Union Investment TFI, czyli czołowym TFI w Polsce, była to nawet najlepiej sprzedająca się oferta.
- Do końca września aktywa funduszu UniAktywny Pieniężny wzrosły ponad ośmiokrotnie i nadal rosną - podkreśla Tomasz Michalak. - Do funduszy pieniężnych przyciągają klientów przede wszystkim stopy zwrotu, które są istotnie wyższe niż oprocentowanie oferowane przez banki. Najlepsze fundusze gotówkowe w ciągu ostatniego roku zarobiły nawet 3,5-4,5 proc.
Zyski zarządzających najwyższe od dekady
Statystyki GUS obejmują wszystkie fundusze, zarządzane przez 61 towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). Największe należy do PKO BP (PKO TFI), które może się pochwalić aktywami na poziomie 23 mld zł. Za nim plasuje się Pioneer Pekao TFI (18 mld zł), a na trzecim miejscu podium jest BZ WBK TFI (15,5 mld zł).
Za zarządzanie pieniędzmi klientów i inwestowanie nimi na giełdach TFI pobierają całkiem wysokie wynagrodzenie. Jest to pewien procent od wpłacanych pieniędzy. Im bardziej wyszukana strategia inwestycyjna, tym jest on oczywiście wyższy. Ze sprawozdań finansowych TFI wynika, że w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wynagrodzenie za zarządzanie funduszami opiewało na kwotę 1,7 mld zł.
Łączna wartość przychodów z działalności operacyjnej TFI wyniosła 1,82 mld zł wobec 1,5 mld zł rok wcześniej. Przełożyło się to wprost na 308 mln zł "czystego" zysku. Rok wcześniej netto wszystkie 61 towarzystw zarobiło 241 mln zł.
Podobnie jak aktywa funduszy są na najwyższym poziomie od dekady, tak również blisko 10-letnich rekordów są zyski TFI. Po raz ostatni ponad 300 mln zł odnotowały w szczycie hossy w 2008 roku.