Islamska organizacja terrorystyczna Hezbollah łączy swoje siły z Al-Kaidą - informuje dziennik Washington Post. Gazeta powołuje się na informacje amerykańskich i europejskich służb wywiadowczych.
Według Washington Post współpraca operującego z terenu Libanu Hezbollahu z Al-Kaidą obejmuje logistykę oraz szkolenia. We wspólnych ćwiczeniach biorą udział członkowie obu organizacji średniego i niższego szczebla. Współpraca Hezbollahu z Al-Kaida, mimo że ma charakter nieformalny bardzo niepokoi amerykańskie władze. Dobrze zorganizowane, zbrojne skrzydło Hezbollahu może bowiem pomóc rozbitej Al-Kaidzie w atakach na amerykańskie cele. Eksperci podkreślają, że do niedawna obie organizacje rywalizowały ze sobą. Hezbollach korzysta bowiem z poparcia szyitów, podczas gdy Al-Kaida jest głównie sunnicka. Ich współpraca świadczy o tym, że mimo różnic, terroryści znaleźli wspólne cele - atakowanie Stanów Zjednoczonych, zmuszenie amerykanów do wycofania się z Bliskiego Wschodu, a Izraela do opuszczenia ziem palestyńskich.
Hezbollah, który jako pierwszy użył ataków samobójczych w swojej walce, należy do najgroźniejszych organizacji terrorystycznych na świecie. Mimo iż nigdy nie przeprowadzał ataków w samych Stanach Zjednoczonych, bojownicy tej organizacji zabili w ciagu ostatnich 20 lat prawie 300 Amerykanów. Hezbollah jest, między innymi, odpowiedzialny za śmierć 241 żołnierzy amerykańskich w koszarach piechoty morskiej w Bejrucie w 1983 roku.