Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Hipoteczne długi Polaków rosną błyskawicznie. Na każdego obywatela przypada niemal 3000 euro

11
Podziel się:

Dwadzieścia lat temu kredyty mieszkaniowe w Polsce stanowiły prawdziwą rzadkość, a ich łączna wartość była szacowana na 2,5 mld zł. Później miał miejsce prawdziwy boom kredytowy, którego skutkiem jest przyrost łącznego zadłużenia mieszkaniowego Polaków do kwoty około 425 mld zł. Taka ogromna zmiana może budzić obawy dotyczące poziomu zobowiązań polskich rodzin.

Polacy na tle Europejczyków są niemal niezadłużeni hipotecznie
Polacy na tle Europejczyków są niemal niezadłużeni hipotecznie (EAST NEWS)

Przeanalizowanie poziomu hipotecznego zadłużenia Polaków nie nastręcza większych kłopotów. Wystarczą do tego jedynie dane Narodowego Banku Polskiego. Znacznie trudniejsza jest analiza dotycząca dużej liczby krajów Starego Kontynentu. Tutaj z pomocą przychodzi Europejska Federacja Kredytu Hipotecznego. Wspomniana instytucja co roku publikuje raport "Hypostat", na podstawie którego można np. porównać poziom zadłużenia hipotecznego przypadającego na dorosłego mieszkańca różnych państw Europy.

Zobacz także: Zobacz też: Podwyżka stóp procentowych gorsza od kredytów we frankach

W przypadku Polski, taka statystyczna wartość długu wynosiła 2991 euro pod koniec 2017 r. Nasz kraj uplasował się na jednej z ostatnich pozycji w rankingu mieszkaniowego zadłużenia. Jak wskazuje portal RynekPierwotny.pl mniejszą wartość długów hipotecznych w przeliczeniu na jedną dorosłą osobę odnotowano tylko dla Bułgarii (709 EUR), Rumunii (895 EUR), Chorwacji (2075 EUR), Węgier (1683 EUR) oraz Łotwy (2738 EUR). Zaskakująco niski wynik Węgier to między innymi rezultat przymusowego przewalutowania kredytów "frankowych" połączonego z częściowym umorzeniem długów. Jeśli chodzi o inne kraje Grupy Wyszehradzkiej, warto również wspomnieć o wynikach Czech (5216 EUR) i Słowacji (5726 EUR), które są znacząco wyższe od długu per capita z Polski. Poziom zadłużenia Czechów i Słowaków jest windowany przez wysokie ceny nieruchomości w społecznych miastach (Pradze oraz
Bratysławie). Warto wiedzieć, że te dwie stolice pod względem cen metrażu są „droższe” od Warszawy.

Na poniższym wykresie zdecydowanie wyróżniają się informacje z krajów przodujących pod względem poziomu zadłużenia mieszkaniowego.

rynekpierwotny.pl

Mowa o Norwegii (65 455 EUR na dorosłego mieszkańca), Luksemburgu (64 541 EUR), Danii (54 311 EUR), Szwecji (50 797 EUR) oraz Holandii (49 149 EUR). We wszystkich wspomnianych państwach, poziom długów hipotecznych zagraża stabilności gospodarki. Szczególnie problematyczna jest sytuacja Szwecji, Danii, Holandii oraz Norwegii, gdzie zadłużenie mieszkaniowe gospodarstw domowych przekracza 80% PKB. Analogiczny wynik dla Polski to zaledwie 20% PKB (2017 r.).

Poziom zadłużenia mieszkaniowego Polaków na razie nie powinien budzić dużych obaw. Chodzi zarówno o ujęcie kwotowe, jak i relację długu hipotecznego do PKB. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Polska należy do grupy krajów, w których poziom długu mieszkaniowego per capita urósł najszybciej w latach 2006 - 2017. Taki wniosek potwierdzają wyniki przedstawione w poniższej tabeli.

rynekpierwotny.pl

Informacje z powyższego zestawienia przygotowanego przez RynekPierwotny.pl wskazują, że przeciętny dług mieszkaniowy dorosłego mieszkańca Polski urósł o 342% w latach 2006 - 2017. Pewnym pocieszeniem jest to, że bardzo duże wzrosty odnotowano też w innych krajach „nowej unii”. Wyjątek stanowią Węgry, w których miało miejsce masowe oddłużenie kredytobiorców (połączone z dużą liczbą ich bankructw).

Wyższy poziom wzrostu zadłużenia hipotecznego (w stosunku do Polski), odnotowano na terenie Czech (+402%), Rumunii (+588%) oraz Słowacji (+366%). Wymienione kraje podobnie jak Polska doświadczyły szybkiego wzrostu cen nieruchomości mieszkaniowych. Była to cena za popularyzację kredytów hipotecznych. Różnica polega na tym, że u naszych południowych sąsiadów (Czechy i Słowacja) nie miała miejsca masowa akcja kredytowa w walutach obcych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

kredyty
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Kotlet
6 lat temu
Co tu dużo mówić. W Polsce politycy (nieważne czy z PO czy z PiS) się co chwile chwalą, że średnie zarobki są na poziomie 4 tysięcy złotych. Okej, tylko wystarczy przejść się ulicą i zapytać 10 przypadkowych osób o ich dochód. 90% odpowie, że ma umowę na najniższą krajową (+/-) 1500 PLN na rękę. Teraz za tą kwotę opłać rachunki, utrzymaj rodzinę kup sobie jedzenie, ciuchy. Jak odłożyć na mieszkanie? Paranoja i śmieszny kraj...
ser
6 lat temu
Jeżeli w niektórych krajach zadłużenie hipoteczne średnio to 60.000 euro na łebka, a w Polsce rynek sprzedazy nieruchomosci załamał się obecnie przy poziomie zadłużenia 3000 eura średnio na łebka to świadczy o bardzo ubogim polskim rynku. I na nic tu nie pomogą zaklęcia o wejściu do grona krajów rozwinetych. Większość zarobków w Polsce to poziom zachdoniego scojalu lub mniej i z tego się biznesu w branży budowlani - dewewloperskiej nie naręci.
pam
6 lat temu
To jest tragedia. Wystarczy że przyjdzie kryzys, wzrośnie bezrobocie, wzrosną stopy procentowe a tym samym raty kredytów, i klops.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
nikoś1
6 lat temu
Gdybyście byli rzetelni to napisalibyście jakie zadłużenie mają obywatele zachodnich krajów. A są o wiele bardziej zadłużeni i nikt z tego tytułu nie robi rabanu jak u nas "wielki ekonomista "-Balcer... Zresztą w większości te długi Polacy mają właśnie z jego winy!
Stan
6 lat temu
a dlug panstwa ile wzrosl ile zadluzyl narod ponad bilion ,tym sie nie interesujecie ,nastepne kto namawia spoleczenstwo do brania mieszkan czy domow na hipoteke panstwo i banki nachalne .spoleczenstwo tez nie mysli ze polska i gospodarka to jak hustawka moze szybko upasc i bezrobocie moze stac sie .
ZK590
6 lat temu
Przy zadłużeniu 3000 euro na osobę w Polsce widzimy jaki Polak jest bogaty. W sam raz ok 2000 zł neto przy podatku VAT 23% i nawet akcyza na takie zbytki jak węgiel czy gaz. Gdzie by nie sprawdzić to dane GUS nie odzwierciedlają skrzeczącej rzeczywistości.
neos
6 lat temu
Aktualnie jest nowa ekonomia. Zadłużenie stale rośnie, tylko co z tego? Można już mysleć o 1000 plus.
pam
6 lat temu
To jest tragedia. Wystarczy że przyjdzie kryzys, wzrośnie bezrobocie, wzrosną stopy procentowe a tym samym raty kredytów, i klops.