Reżyser został miesiąc temu zastrzelony przez muzułmańskiego fanatyka.
Ayaan Hirsi Ali jest byłą muzułmanką z Somalii. Od zabójstwa Theo Van Gogha przebywa w ukryciu, bo jej także grożono śmiercią. Zapowiedziała jednak, że nie zrezygnuje z walki o prawa muzułmańskich kobiet.
Zdaniem Ayyan Hirsi Ali, druga część obrazu ma pokazać sposoby, jakimi posługuje się islam w uciskaniu swoich wyznawców. W pierwszej części, scenarzystka skrytykowała stosunek islamu do kobiet.
Muzułmanie w Holandii chcą sądownie wstrzymać produkcję dalszego ciągu filmu. Reprezentujący ich adwokat - Robert Moszkowicz - podkreślił, że chcą również zakazu bluźnierczych wypowiedzi na temat islamu, wygłaszanych publicznie przez Ayyan Hirsi Ali.