Parlament iracki odrzucił rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącą rozbrojenia Iraku z broni masowego rażenia.
Wczoraj takie rozwiązanie zarekomendowała Radzie Dowództwa Rewolucji Komisja Spraw Zagranicznych irackiego parlamentu. Rada Dowództwa Rewolucji, na której czele stoi prezydent Iraku Saddam Husajn, jest najwyższą władzą państwową. To właśnie ona podejmie ostateczną decyzję w sprawie przyjęcia bądź odrzucenia ONZ-owskiej rezolucji.
Z kolei syn prezydenta Iraku Udaj Husajn apelował wcześniej do parlamentu, by zaakceptowała rezolucję ONZ. Odrzucając ją, deputowani zastrzegli jednak, że ostateczną decyzję w tej sprawie pozostawiają prezydentowi Sadamowi Husajnowi. Zapewnili też o absolutnym poparciu swego przywódcy.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ zakłada możliwość zniesienia sankcji ekonomicznych z 1991-ego roku pod warunkiem, że inspektorzy rozbrojeniowi będą mieli nieograniczony dostęp do wszelkich obiektów, w tym do pałaców prezydenckich. Irak do piątku ma czas na zaakceptowanie tych warunków.
Następnie do 8-ego grudnia, Bagdad musi przekazać Radzie Bezpieczeństwa kompletną informację o wszystkich swoich programach budowy broni masowego rażenia oraz rakiet balistycznych. Najpóźniej do 23-ego grudnia, inspektorzy mają rozpocząć kontrolę, a do 21-ego lutego przyszłego roku muszą przedstawić raport o jej wynikach Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zagroziły operacją zbrojną przeciwko Irakowi, jeśli Bagdad nie wypełni w całości postanowień rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.