Profesor Wódz uważa, że lewicę czeka przed wyborami wiele pracy, aby utrzymać swój tradycyjny elektorat. Jego zdaniem, partie po lewej stronie sceny politycznej popełniają wiele błędów, a sam SLD "stracił rozsądek", wybierając na przewodniczącego Józefa Oleksego. Gość Trójki uważa jednak, że lewica wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich, a będzie nim lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski.
Jacek Wódz skomentował także pracę komisji śledczej ds. PKN Orlen. Według niego Sejm powinien kontrolować prace komisji, która - jak powiedział - zajmowała się już wszystkim i w ten sposób się kompromituje. Podkreślił, że komisja śledcza to instytucja, która powinna odgrywać w polskim systemie dużą rolę.