Przy wyjściu dla VIP-ów czekała limuzyna należąca do Kulczyka, która tuż przed 21.00 zniknęła. Prawdopodobnie podjechała pod jedną z bram lotniska, by stamtąd odebrać biznesmena lub jego żonę. Najwyraźniej chodziło o zdezorientowanie czekających dziennikarzy.
Jutro rano Kulczyk ma się stawić na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą do spraw PKN Orlen.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.