Z inicjatywą, by Józef Oleksy był kandydatem SLD na premiera, wystąpiła wiceprzewodnicząca partii Katarzyna Piekarska. Według niej Oleksego chętnie widziałoby na stanowisku premiera wiele osób, o czym świadczą coraz liczniejsze uchwały powiatów. Katarzyna Piekarska uważa, że Józef Oleksy jest dobrą alternatywą SLD w razie niepowodzenia Marka Belki.
Posłance wtórował rzeszowski poseł SLD Grzegorz Tuderek. W jego przekonaniu prezydent Kwaśniewski powinien usłyszeć głosy, popierające osobę Józefa Oleksego na nowego szefa rządu.
W odpowiedzi na te apele, Józef Oleksy stwierdził, że SLD powinien mieć "warianty na różne okoliczności". Dodał, że lewicy powinno w tej chwili zależeć na powodzeniu misji tworzenia rządu przez prezydenckiego kandydata, jakim jest Marek Belka.
Deklarację Józefa Oleksego ze spokojem przyjął wiceprzewodniczący SLD i szef MON Jerzy Szmajdziński. Jego zdaniem misję tworzenia nowego rządu należy przeprowadzać bez niepotrzebnych emocji.
Według szefa SLD Krzysztofa Janika nie należy tego, co się stało podczas obrad Rady Krajowej odbierać jako wotum nieufności dla prezydenckiego kandydata na premiera. Janik wskazał, że reakcja członków SLD podczas obrad wyraźnie pokazuje, że Oleksy cieszy się ich sympatią.
Obradująca w Warszawie Rada Krajowa SLD podjęła uchwałę o wspólnym z Unią Pracy starcie w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Rada zatwierdziła także listy kandydatów na europejskich deputowanych.