W uchwale dotyczącej podwyższenia kapitału Zespołu Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja wyłączono prawo poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Gdy ją podejmowano, jedynym właścicielem akcji spółki był Skarb Państwa. Jednak, zdaniem Józefa Pupki, prezesa ZEC, wyłączenie dotyczy wszystkich obecnych udziałowców Kogeneracji.
- Zdecydowaliśmy się na wyłączenie prawa poboru. Przewidujemy natomiast preferencje dla inwestorów instytucjonalnych, którzy kupili na rynku pierwotnym akcje serii A. Duzi uczestnicy pierwszej subskrypcji, którzy zachowali akcje Kogeneracji i dokupili następne, będą mieli pierwszeństwo w przydziale walorów serii B - wyjaśnia Józef Pupka.
Tak dla strategii
Według prezesa, ważnym kryterium będzie również akceptacja strategii wrocławskiej spółki.
- Zależy nam, aby duzi akcjonariusze zgadzali się z proponowaną przez zarząd koncepcją rozwoju. Ze spełnieniem tego warunku nie powinno być problemów, zakładamy bowiem, że akcje Kogeneracji będą chcieli kupować tylko ci nabywcy, którzy akceptują naszą strategię uważa szef zarządu spółki.
Cena ma być - zdaniem Józefa Pupki - dopiero następnym kryterium wyboru inwestorów.
- Oczywiście, żeby wziąć udział w subskrypcji, nabywcy spełniający pozostałe warunki muszą też trafić w podane przez nas widełki cenowe - dodaje prezes.
Jeśli popyt ze strony subskrybentów spełniających wszystkie kryteria będzie niewystarczający, zarząd zamierza dopuścić do przydziału akcji pozostałych chętnych.
Wariant maksymalny
Uchwała o podwyższeniu kapitału Kogeneracji przewiduje, że jego rozmiary mogą się wahać od 400 tys. do 4 mln nowych papierów. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że spółka zamierza wybrać wariant maksymalny. Oznacza to, że do kupienia będzie blisko 27 proc. udziałów w nowym kapitale akcyjnym ZEC, który po emisji będzie się dzielił na 14,9 mln papierów o nominale 10 zł. Podział walorów serii B na transze dla inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych ma mieć proporcje zbliżone do poprzednich (1:2), z niewielkim odchyleniem na rzecz dużych nabywców. Z ich strony spółka spodziewa się większego popytu.
Francuzi z Niemcami
Obecnie największe pakiety Kogeneracji posiadają, poza Skarbem Państwa (49 proc.), grupy współdziałających ze sobą koncernów francuskiego EDF (niespełna 17 proc.) i niemieckiego EnBW (ponad 12 proc.). Sprzedaż akcji serii B, w odróżnieniu od poprzedniej subskrypcji, odbędzie się bez wyznaczania maksymalnych rozmiarów pakietu nabywanego przez jednego inwestora. Przy założeniu, że w transzy dla instytucji znajdzie się około 2,8 mln walorów, grupy EDF i EnBW będą mogły zwiększyć swój łączny udział w kapitale wrocławskiej spółki do około 40 proc. Jednocześnie udział SP spadnie po emisji do niespełna 36 proc. Tym samym francusko-niemiecki inwestor może zostać największym akcjonariuszem Kogeneracji. Wciąż jednak nie będzie miał szans na nabycie pakietu kontrolnego bowiem w rękach MSP i pracowników ZEC pozostanie ponad połowa walorów.
...i spróbuje kupić EC Zielona Góra
Wrocławska Kogeneracja złożyła ofertę w przetargu na akcje Elektrociepłowni Zielona Góra - tak podają nieoficjalne źródła. Giełdowa spółka na razie nie komentuje tych doniesień.
Z końcem ubiegłego tygodnia upłynął termin składania ofert zakupu do 80 proc. akcji niewielkiej EC Zielona Góra. Jednym z kluczowych elementów przetargu jest budowa w zielonogórskiej spółce bloku gazowo-parowego. Resort skarbu zapowiedział, że zainteresowanie potencjalnych inwestorów będzie jednym z głównych kryteriów oceny oferty.
Według projektów EC, nowy blok, zasilany z lokalnych tańszych źródeł gazu, miał dysponować mocą elektryczną 190 MWe. Byłby więc kilkakrotnie większy od obecnie istniejących. Koszty inwestycji szacowano na 120-150 mln USD.
Kogeneracja już dawno deklarowała zainteresowanie inwestycją w Zielonej Górze. Obie spółki zawarły porozumienie o współpracy strategicznej. Wrocławski ZEC zapowiedział też swój udział (do 50 mln zł) w finansowaniu przedsięwzięcia. W tej sytuacji start Kogeneracji w przetargu wydaje się całkowicie naturalny. Zarząd spółki nie potwierdza - na razie nieoficjalnych - informacji o złożeniu oferty.
- Jako spółka giełdowa jesteśmy zobowiązani do informowania o udziale w przetargach, ale dopiero po zakwalifikowaniu naszej oferty do dalszych etapów - wyjaśnia Józef Pupka, prezes Kogeneracji.
Szef ZEC przyznaje, że ewentualna inwestycja w Zielonej Górze mieści się w strategii rozwoju spółki.
- Jednym z jej elementów są inwestycje kapitałowe w mniejsze elektrociepłownie - wylicza Józef Pupka.
Program inwestycyjny Kogeneracji na dwa lata przewiduje nakłady w wysokości około 350 mln zł. Inwestycje kapitałowe mają pochłonąć 100-150 mln zł. Około 150 mln zł spółka zamierza wydać na przedsięwzięcia związane z najważniejszym kierunkiem strategii rozwojowej energetyką rozproszoną.
Według naszych szacunków, na polskim rynku jest miejsce dla małych kogeneracyjnych (wytwarzających ciepło i prąd) źródeł energii o łącznej mocy 3-5 tys. MW. Tylko na Dolnym Śląsku potrzeby oceniamy na 500-600 MW. Naszym zamiarem jest zagospodarowanie tego rynku zapowiada prezes ZEC.
Kolejne kilkadziesiąt milionów złotych rocznie pochłonie program likwidacji tzw. niskiej emisji realizowany przez spółkę razem z wrocławskim MPEC. Ma on zrekompensować notowany od kilku lat spadek popytu na ciepło. Następne 200-500 mln zł Kogeneracja zamierza wydać na budowę bloku gazowo-parowego w należącej do zespołu EC Czechnica.
Wielkość nakładów będzie zależała od wyboru jednego z wariantów. Na razie przewidujemy, że nowy blok powinien dysponować mocą od 30 aż do 115 MWe. W ramach dwuletniego programu inwestycyjnego zamierzamy sfinansować tylko początkowe wydatki, związane z projektowaniem przedsięwzięcia wyjaśnia prezes Kogeneracji.