Wśród podejrzanych mają się też znaleźć: Stanisław Alot, były prezes ZUS, i Ewa Lewicka, były wiceminister pracy. Wezwanie do prokuratury może też dostać Anna Bańkowska, obecnie posłanka SLD, która w 1996 roku była prezesem ZUS i podpisywała kontrakt. Z raportu NIK wynika, że organizując wybór firmy komputeryzującej Bańkowska nie wiedziała, ile może taki system kosztować. Nieoficjalnie prokuratorzy przyznają, że nie mają żadnych materiałów, by oskarżyć Ryszarda Krauze, szefa i właściciela firmy Prokom. Dziennik przypomina, że komputeryzacja ZUS jest jedną z największych kompromitacji administracji państwowej ostatnich lat. Państwo zapłaciło Prokomowi setki milionów złotych, ale system do dziś nie działa. 'Kontrakt stulecia' doprowadził do falstartu reformy ubezpieczeń społecznych, bałaganu w rozliczaniu się z ZUS i milionowych strat.