Lekarze żądają jak najszybszego spotkania z ministrem zdrowia. Uważają bowiem, że w trzech województwach: podkarpackim, śląskim i dolnośląskim rząd nie wywiązuje się z wcześniejszych umów. Na Podkarpaciu Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił za porady udzielone w styczniu. Na Dolnym i Górnym Śląsku lekarze-specjaliści skupieni w Porozumieniu Zielonogórskim nie mają gwarancji podpisania umów ponieważ nie ogłoszono konkursów.
Mariusz Kocuj - Przedstawiciel Porozumienia Zielonogórskiego z Podkarpacia - powiedział, że jego koledzy są zmuszani do podpisywania kontraktów na starych warunkach, by otrzymać z Narodowego Funduszu Zdrowia jakiekolwiek pieniądze.
Lekarze postanowili, że we wtorek na Podkarpaciu zamkną swoje gabinety. W środę z kolei przed wojewódzkimi oddziałami funduszu w całym kraju odbędą się pikiety. Od czwartku na Górnym i Dolnym Śląsku lekarze specjaliści, którzy nie mają kontraktów ponownie zaczną pobierać opłaty na swoje usługi.
W województwie śląskim zostanie także zawieszona całodobowa opieka medyczna. W piątek natomiast przez 4 godziny zamknięte będę Zakłady Opieki Zdrowotnej zrzeszone w Porozumieniu Zielonogórskim. Lekarze zapowiadają, że jeżeli nic się nie zmieni od poniedziałku ( 16-go lutego) zostaną zamknięte wszystkie gabinety lekarzy skupionych w Porozumieniu Zielonogórskim. Znajdują się one w 8-miu województwach.
Na Dolnym Śląsku Porozumienia Zielonogórskie domaga się ogłoszenia dodatkowego konkursu dla stomatologów i rehabilitantów - tak , by przedstawiciciele porozumienia tych specjalności mieli szanse otrzymać kontrakt z NFZ-em.