Według rządowych szacunków „mały ZUS” obejmie ok. 200 tys. przedsiębiorców. Ponadto rozwiązanie pozwoli wyjść wielu osobom z szarej strefy. Łącznie ma być kilkaset tysięcy osób, które realnie skorzystają na nowych przepisach.
Niższy ZUSdla mikroprzedsiębiorców, to obok: obniżki podatku CIT, pieniędzy na wyprawki szkolne dla uczniów, funduszu budowy dróg lokalnych i programu Dostępność+, punkt tzw. "Piątki Morawieckiego".
Ustawa dotyczy przedsiębiorców, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, a ich miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia - co w roku 2018 daje 5250 zł.
Mikroprzedsiębiorcy będą płacić składki nie niższe niż tzw. mały ZUS dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą. W tym roku razem ze składką zdrowotną oraz dobrowolną składką chorobową to ok. 520 zł.
To, o ile mniej zapłacą przedsiębiorcy, ma zależeć od ich rocznych przychodów. Przykładowo, gdyby mała działalność obowiązywała w 2018 r., to osoba osiągająca przychody miesięczne równe minimalnemu wynagrodzeniu, zapłaciłaby do ZUS-u niecałe 660 zł, a nie ponad 1230 zł.
Mały ZUS od 1 stycznia 2019
- Myślę, że późne lato, wczesna jesień projekt zostanie przyjęty, jeśli posłowie i senatorowie się zgodzą. To jest tak jak w przypadku przepisów o zatorach, to jest projekt dla tych małych. Jest bardzo dużo firm, które mają ogromne obroty, a wykazują niski dochód, więc ja bym uważał z kryterium dochodowym. To jest problem, gdy trzeba postawić jakąś granicę. Zdaję sobie sprawę, że zawsze bedą takie podmioty, które się nie załapią - mówił w programie "Money. To się liczy" Marek Niedużak z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Według rządowych wyliczeń ulgi dla mikroprzedsiębiorców będą kosztować budżet państwa ok. 500 mln zł rocznie.
Ustawa „Mały ZUS dla małych firm” ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 r.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *