Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Rozbudowa portów, "odbudowa" stoczni, żeglowna Odra. Gróbarczyk o planach resortu

56
Podziel się:

Statki zwodowane w polskich stoczniach będą pływać na całym świecie? Z zapowiedzi ministra gospodarki morskiej wyłania się mocarstwowy plan "odbudowy" przemysłu stoczniowego.

Stocznia w Szczecinie znów ma produkować statki dla całego świata
Stocznia w Szczecinie znów ma produkować statki dla całego świata (REPORTER/EAST NEWS)

- Przemysł stoczniowy jest priorytetowy, odbudowa tego przemysłu stała się nadrzędnym celem naszych działań - mówił podczas konferencji podsumowującej dwa lata pracy szef Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk. Pomóc ma w tym tzw. "ustawa stoczniowa". - Ustawa daje możliwość efektywnego wsparcia tego przemysłu. Jest to pierwszy krok do odbudowy i aktywizacji przemysłu okrętowego - stwierdził minister.

Zobacz także: Zobacz też, jak zaawansowane technologicznie statki powstają w polskiej stoczni:

Ustawa jest, ale nie wiadomo jak działa

Równocześnie, choć ustawa uchwalona w 2016 r. była zapowiadana jako akt prawny zmieniający rzeczywistość, to resort nie wie, jaki efekt wywarła na rynek. - Będziemy dokonywali oceny jej oddziaływania na przemysł - przyznał Gróbarczyk. Przepisy zakładają m.in. zwolnienie z VAT produkcji oraz importu materiałów służących tworzeniu wyposażenia statków morskich, a także ich budowy.

Gróbarczyk zwrócił uwagę, że polska produkcja stoczniowa sięgała 500 tys. ton stali liczonych w ciężarze statku, a w 2014 r. było to 25 tys. ton. - Naszym celem jest powrót do możliwości odbudowy tego przemysłu. Przede wszystkim ma to być budowa statków w sposób rynkowy - zaznaczył.

Rozbudowa portów

Innymi, wymienionymi przez szefa resortu gospodarki morskiej, zadaniami na kolejne lata są: "projekt inteligentnych technologii okrętowych" oraz rozbudowa portów morskich. To drugie zadanie ma zwiększyć zdolności przeładunkowe, a w efekcie wzmocnić pozycję Polski na światowym rynku transportowym.

Zadanie łączy się w naturalny sposób z przekopem Mierzei Wiślanej oraz pogłębieniem toru wodnego prowadzącego do portów w Szczecinie i Świnoujściu.

Żegluga śródlądowa

Resort pracuje także nad zwiększeniem udziału żeglugi śródlądowej w całości wolumenu przewożonych w Polsce towarów. Marek Gróbarczyk zapowiedział, że dzięki dokończeniu budowy stopnia wodnego w Malczycach "otworzona zostanie żeglowność Odry w 2018 r.”. W tym samym roku na nowo otworzone ma zostać Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(56)
WYRÓŻNIONE
DARO
7 lat temu
Z roku na rok budowali coraz więcej statków. W 1992 i 1993 sprzedano po 13, w następnym roku 15, a dwa lata później już 21. - W latach 90. stocznia sprzedała ponad setkę tych kontenerowców - mówi inżynier D. - To była nasza duma. Wokół padały inne zakłady, a stocznia szła do przodu. Potrzebowała nowych rąk do pracy, więc bezrobotni walili tu jak do Mekki. Spawaczy szukaliśmy w innych województwach, a nawet na Ukrainie. W 1995 r. wytwarzaliśmy dwie trzecie polskiej produkcji okrętowej. Zaczęto porównywać nas z Koreańczykami. Pod względem liczby zawartych kontraktów byliśmy czwartą stocznią na świecie po koreańskiej stoczni Hyunday H.I., fińskiej - Kvaerner Masa i francuskiej - De L'Atlantique. O Krzysztofie Piotrowskim gazety zaczęły pisać: "wizjoner", "cudotwórca znad Odry", "menedżer światowej klasy". Zagraniczni dziennikarze przyjeżdżali oglądać stocznię jako kolebkę polskiego kapitalizmu. W 1995 r. w rankingu ekonomicznego dziennika "Wall Street Journal Europe" stocznia znalazła się w pierwszej dziesiątce firm o największych przychodach w Europie Środkowej. W tym samym roku "The New York Times" pisał o niej: "roboczy model dla całej Europy Wschodniej", "jedno z okien wystawowych polskiej gospodarki". Rok później "Der Spiegel" stawiał Piotrowskiego za wzór menedżera i przypominał, że w czasie gdy Szczecin święci triumfy, niemiecki Bremen Vulkan chyli się ku UPADKOWI i stało sie ----
Asdik
7 lat temu
Panie ojcze Rydzyk prosze teraz wysupłac pieniadze zebrane od ludzi na stocznie polskie czekamy my narod!
btjtry
7 lat temu
narescie rydzyk odda kase na ratowanie stoczni......sory-nie odda-żartowalem
NAJNOWSZE KOMENTARZE (56)
bogdan137
7 lat temu
Oczywista oczywistość- największym portem zostanie Elbląg po przekopaniu Mierzei. Jeszcze tylko trzeba tam wybudować terminal kontenerowy, dociągnąć tory, autostradę i wybudować port lotniczy. I oczywiście "przenieść" Wisłę udrożnioną do spływu tratw towarowych. Następny PR "elyt" PiSu dla suwerena.
Jan s.
7 lat temu
Przecież za komuny to wszystko było 3 rzeczy pospolita wszystko zniszczyła NAZYWAJAC to prywatyzacją A była to po prostu dewastacja gospodarki narodowej I mnożenie się NOWOBOGACKICH
Jan s.
7 lat temu
Przecież za komuny to wszystko było 3 rzeczy pospolita wszystko zniszczyła NAZYWAJAC to prywatyzacją A była to po prostu dewastacja gospodarki narodowej I mnożenie się NOWOBOGACKICH
Kolo
7 lat temu
Na razie to szwy pękają od obiecanek Donalda Tuska !
lech
7 lat temu
To pieprzenie bez pokrycia. Stocznie muszą być prywatne, żeby produkować nowocześnie. Państwo nie włoży pieniędzy i w ich modernizacje. Nie tak się dzisiaj buduje statki.
...
Następna strona