Szczegóły ćwiczeń z udziałem ministrów NATO nie zostały ujawnione. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że zadaniem uczestników "gier wojennych" będzie rozwiązanie kryzysu na Bliskim Wschodzie. Scenariusz przewiduje, że w 2007 roku na fikcyjnej wyspie na Morzu Czerwonym zostają uwięzieni obywatele państw zachodnich.
Ćwiczenia mają zademonstrować rolę, jaką w rozwiązaniu problemu mogą odegrać NATO-wskie siły szybkiego reagowania. Pierwsze jednostki tych sił mają być aktywowane w przyszłym tygodniu. Według planów liczące 20 tysięcy żołnierzy siły szybkiego reagowania osiągną pełną gotowość bojową w 2006 roku.
Nieformalne spotkanie w Colorado Springs jest też okazją do dwustronnych rozmów szefów resortów obrony państw NATO.
Wczoraj polski minister Jerzy Szmajdziński spotkał się z amerykańskim sekretarzem obrony Donaldem Rumsfeldem. Podczas rozmów ustalono, że nasz kraj będzie współpracował z Amerykanami przy identyfikacji znajdowanego w Iraku uzbrojenia. Zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone nie chcą, by powtórzył się skandal podobny do tego, jaki wybuchł po błędnym zidentyfikowaniu przez Polaków daty produkcji francuskich rakiet Roland.