Rzeczniczka prasowa wojewody pomorskiego Małgorzata Sworobowicz powiedziała PAP, że w kwestii pomocy poszkodowanym mieszkańcom najważniejsze jest w tej chwili przyznawania świadczeń finansowych, w pierwszej kolejności w wysokości 6 tys. zł.
Drugą najważniejszą kwestią, którą wymieniła, jest szacowanie strat. - Wszystkie procedury zostały bardzo uproszczone; szacowanie strat będzie przebiegać znacznie szybciej, wszystkie formalności zostaną ograniczone do minimum - zapewniła.
Podkreśliła, że oprócz 6 tys. zł, mieszkańcy będą mogli się ubiegać o 20 tys. zł na pomoc w odbudowie domu oraz o kwotę do 100 tys. zł w przypadku, gdy domy wymagają odbudowy od nowa. Odszkodowania mają dot. również budynków gospodarczych. - Teraz działanie jest w dużej mierze też po stronie samorządów - podkreśliła rzecznika wojewody pomorskiego.
Wyjaśniła, że w przypadku pomocy w wysokości 6 tys. zł gminy musiały powołać komisje, które odwiedzały mieszkańców i stwierdzały, gdzie pomoc jest niezbędna. - To była bardzo prosta procedura, my do tej pory już blisko 4 mln zł przelaliśmy na konto gmin, które zawnioskowały do nas o te pieniądze. Gminy muszą wysłać tych pracowników i następnie do nas takie wnioski przesłać, a my wówczas na to zapotrzebowanie odpowiadamy przelewając środki. Kwestia dyspozycji tych środków, przelania ich na konto mieszkańców bądź wypłaty w kasie to już jest po stronie gmin - wyjaśniła Sworobowicz.
Podkreśliła, że pieniądze trafiły do gmin już w poniedziałek. Dodała, że w przypadku pomocy w wysokości 20 i 100 tys. zł "generalnie procedura jest taka sama".
Sworobowicz powiedziała, że województwo liczy, że do końca przyszłego tygodnia wszyscy odbiorcy zostaną podłączeni do zasilania prądem. Jak poinformowała, według aktualnych informacji, bez prądu pozostaje 5 tys. 760 odbiorców.
Jak mówiła, w kwestii usuwania skutków nawałnic bardzo dużo zależy też od skutecznych działań samych samorządów. - My oczywiście koordynujemy całą akcję, zbieramy informacje, natomiast my potrzebujemy też informacji zwrotnej bardzo często ze strony samorządów, czego potrzebują, jakiego rodzaju wsparcia - powiedziała rzeczniczka wojewody.
Kierownik Oddziału mediów i komunikacji społecznej Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu Tomasz Stube powiedział PAP, że wojewoda wielkopolski wypłacił 15,5 mln zł samorządom, które jak najszybciej powinny dystrybuować tę pomoc wśród mieszkańców.
- Ze strony wojewody wielkopolskiego jest stale ponawiany apel, aby te środki były po prostu przekazywane w formie zasiłków do 6 tys. zł wszystkim tych osobom, które zgłosiły się i które zostały pozytywnie zweryfikowane przez służby ośrodków pomocy społecznej. Taka pomoc trafiła niemal od razu - powiedział Stube.
Zaznaczył, że współpraca z samorządami jest bardzo dobra. Jak zapewnił, część gmin na pewno ruszyła z pomocą od pierwszych chwil, kiedy środki zostały im przelane. - Sądzę, że od tego tygodnia każda wielkopolska gmina będzie wypłacała środki - dodał Stube.
Podkreślił, że wojewoda podczas wideokonferencji z samorządowcami ponawiał prośbę, by środki trafiły do poszkodowanych mieszkańców. - Z naszej strony środki są zabezpieczone, jest kwestia tylko i wyłącznie wydolności samorządów, większość samorządów w Wielkopolsce dobrze radzi sobie z tym tematem - powiedział Stube.
Dodał, że aktualnie wyłączenia prądu są tylko okresowe i mają związek wyłącznie z odbudową linii.
Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz powiedział PAP, że obecnie w wojewódzkie jest zdiagnozowanych blisko 4 tys. uszkodzonych budynków, z tego 2,5 tys. budynków mieszkalnych.
- Już w poniedziałek, czyli w trzeci dzień po nawałnicy zostały przelane środki na konta samorządowców w wysokości 7 mln zł. Ta kwota wzrosła w ciągu tego tygodnia i na koniec tygodnia wynosi 14 mln zł, taką kwotą dysonują dziś samorządowcy z woj. kujawsko-pomorskiego, aby wypłacać tą pierwszą pomoc, jaką rząd zaoferuje, czyli do 6 tys. zł - powiedział Bogdanowicz.
Dodał, że priorytetem po nawałnicy było przywracanie energii elektrycznej. Jak mówił, w pierwszym momencie bez prądu było 110 tys. odbiorców, a obecnie jest to niecałe 1,7 tys. odbiorców. Cały czas są usuwane skutki nawałnicy - podkreślił wojewoda. Dodał, że wójtowie, burmistrzowi na danym terenie są pierwszym kontaktem dla mieszkańców.
W wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską pod koniec ubiegłego tygodnia, zginęło sześć osób, a 55 zostało rannych, w tym 16 strażaków. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z ponad 4,5 tys. budynków, z czego ponad 3,5 tys. to budynki mieszkalne.