Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Norweski nurek głębinowy dotarł do rosyjskiego okrętu podwodnego Kursk

0
Podziel się:

Norweski nurek glebinowy dotarl do rosyjskiego okretu podwodnego Kursk


Norweski nurek głębinowy dotarł do rosyjskiego okrętu podwodnego Kursk Dopiero koło południa, czyli o kilka godzin później, niż pierwotnie
zapowiadano znany będzi raport z oględzin kadłuba zatopionego rosyjskiego
atomowego okrętu podwodnego 'Kursk'. Podwodna kamera norweskich ratowników
pokazała, że pokrywa rufowego luku ratunkowego okrętu jest uszkodzona.

Norweski nurek glebinowy dotarl do rosyjskiego okretu podwodnego Kursk Norweski nurek głębinowy dotarł do rosyjskiego okrętu podwodnego Kursk Dopiero koło południa, czyli o kilka godzin później, niż pierwotnie zapowiadano znany będzi raport z oględzin kadłuba zatopionego rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego 'Kursk'. Podwodna kamera norweskich ratowników pokazała, że pokrywa rufowego luku ratunkowego okrętu jest uszkodzona. Do okrętu dotarł też norweski nurek głębinowy. 'Kursk' uległ katastrofie tydzień temu i leży na dnie Morza Barentsa na głębokości 108-miu metrów. W kadłubie uwięziona jest 118-osobowa załoga. Nie wiadomo, czy marynarze żyją. Norwegowie mają zbadać stan kadłuba 'Kurska', a szczególnie jego rufowego luku awaryjnego. W zależności od stanu tego luku próbę dotarcia do wnętrza kadłuba podejmie norweski keson lub brytyjski batyskaf LR5. LR5 ma 3-osobową załogę i może jednorazowo zabrać na powierzchnię 16-tu rosyjskich marynarzy. W razie trudności z przycumowaniem któregoś z aparatów do włazu
'Kurska', pomogą nurkowie. Nurkowie mają też sprawdzić, czy ktokolwiek ze 118-osobowej załogi żyje. Mają również ustalić kierunek i siłę prądów morskich wokół wraku. Następnie za pomocą brytyjskiego robota ROV 'Scorpio' można będzie usunąć ewentualne przeszkody utrudniające dostęp do luków ratunkowych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)