4-ech posłów wstrzymało się od głosu.
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział, że Platforma będzie starała się teraz ten - jej zdaniem - zły budżet poprawić.
"Żeby sprawa była jasna: nasz wniosek o odrzucenie budżetu związany był z jednoznaczną oceną, że był to bardzo zły budżet, a nie z jakimiś politycznymi kalkulacjami, że to będzie nagle jakaś większość która wywoł zamieszanie polityczne" - powiedział Donald Tusk.
Według niego, nawet najbardziej uzasadnione racje Platformy Obywatelskiej nie zmienią jednego oczywistego faktu, że rząd Leszka Millera dysponuje większością w tym parlamencie. "To się nie zmieni nawet gdybyśmy mieli sto procent racji" - dodał Donald Tusk.
Lider Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, powiedział, że wynik głosowania nie wpłynie na zmianę zdania jego partii o tym budżecie.
"Będziemy go kontestować, bo to jest zły budżet i w złych rękach. To jest próba podjęcia bardzo ryzykownej gry przez bardzo słabych graczy" - stwierdził szef PiS.
Według przyjętych przez rząd założeń, inflacja w przyszłym roku wyniesie 2 procent, tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 5 procent, liczba miejsc pracy wzrośnie o 250 tysięcy.