Ośmiu śmiałków na kominie rozwinęło transparent o powierzchni 400 metrów kwadratowych z napisem "Stop dla dioksyn, rtęci i innych trucizn". Ponieważ wiatr uszkodził transparent protestujący postanowili go zdjąć i zejść z komina. Nie zrezygnowali jednak z rozmów z kierownictwem zakładów w sprawie zanieczyszczenia środowiska. Zatrzymana ósemka z Greenpeace zostanie przesłuchana przez policję.
W proteście uczestniczyli - oprócz Czechów - także aktywiści ze Słowacji, Węgier, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Austrii i Finlandii. Greenpeace osiągnęło swój cel zwracając po raz kolejny uwagę czeskiej opinii publicznej na zagrożenia ze strony +Spolany Neratovice+. Podczas ubiegłorocznej katastrofalnej powodzi, na skutek uszkodzenia instalacji wyciekło kilkadziesiąt ton chloru. Głośne protesty ekologów zmusiły wtedy władze samorządowe do przeprowadzenia badań ludności, zwierząt i gleby w okolicy tych największych w Czechach zakładów chemicznych. Badania potwierdziły, że w mięsie drobiu, w jajkach oraz w ziemi znajdują się trujące DDT, rtęć oraz inne związki chemiczne.