To 25. Boże Narodzenie Karola Wojtyły w Watykanie. 25. rok pontyfikatu skłonił papieża do innej niż zwykle interpretacji minionych dwunastu miesięcy. Nie wymieniał wydarzeń, lecz podkreślił tendencje i zjawiska - zaczynając od pokoju, a raczej jego braku - w Ziemi Świętej i wielu innych miejscach na świecie. Wspominając styczniowe spotkanie w Asyżu, Jan Paweł II powtórzył, że "religie są na służbie pokoju". Zaapelował, by w centrum polityki znajdował się zawsze człowiek i ponownie wysunął postulat stworzenia nowego ładu międzynarodowego.
Powrócił myślami do Światowych Dni Młodzieży w Toronto, które udowodniły, że "Ewangelia jest młoda i potrafi przemawiać do młodzieży". Przypomniał kanonizacje i beatyfikacje, zagranicą i w Watykanie. "Pod znakiem świętości - powiedział - przebiegła również moja podróż do Polski z okazji konsekracji sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach". "Światu stojącemu przed pokusą rezygnacji w obliczu tak wielu nierozwiązanych problemów i zagrożeń przypomniałem stamtąd raz jeszcze, że Bóg jest 'bogaty w miłosierdzie'", zakończył papież.