Ma to ukrócić powszechną praktykę reklamowania cen biletów za symboliczną złotówkę czy euro - takie stanowisko zajął Parlament Europejski.
PE przegłosował w środę stanowisko w sprawie rozporządzenia dotyczącego wewnętrznego rynku lotniczego (tzw. trzeci pakiet liberalizacyjny), którego celem jest podniesienie bezpieczeństwa usług lotniczych i ochrony pasażerów.
Rozporządzenie dotyczy zwłaszcza tych klientów, którzy kupują bilety przez Internet. Przewiduje bowiem, że informacja o wszelkich dodatkowych opłatach będzie musiała być podana w wyraźny i jednoznaczny dla klientów sposób na początku każdego procesu rezerwacji. Wyrażenie na nie zgody przez pasażera będzie dobrowolne. Każda niejawna zgoda na dodatkowe opłaty będzie uważana za nieważną.
ZOBACZ TAKŻE:
Bilet za złotówkę tylko w reklamieEurodeputowani uważają, że jeśli w cenę biletu włączone są pobierane przez państwo bądź przewoźników koszty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na lotnisku lub na pokładzie samolotu, to powinny one także zostać zaznaczone na bilecie.
Rozporządzenie przewiduje też, że w celu uzyskania koncesji na świadczenie usług transportu lotniczego przedsiębiorstwo będzie musiało wykazać, że ma wystarczającą ochronę ubezpieczeniową (np. umożliwiającą pokrycie kosztów transportu powrotnego pasażerów w przypadku anulowania lotu).
Kapitał netto operatora powinien wynosić co najmniej 100 tys. euro, a jego główne miejsce wykonywania działalności powinno znajdować się na terenie UE.
ZOBACZ TAKŻE:
Jak najtaniej polecieć na Wyspy Brytyjskie?Sporo kontrowersji wzbudziły zapisy dotyczące praw socjalnych załóg. Francja domagała się, by na pokładzie na przykład brytyjskich tanich linii lotniczych Virgin, które startują z Paryża (albo mają stałe przedstawicielstwo na terenie Francji), obowiązywało francuskie prawo pracy.
Ostatecznie rozporządzenie w wersji przyjętej przez PE przewiduje, że będzie stosowane prawo kraju pochodzenia.
Stanowisko PE musi być jeszcze uzgodnione ze stanowiskiem państw członkowskich, które spodziewane jest w październiku.