Poseł Andrzej Pęczak nie jest już członkiem klubu parlamentarnego SLD. Tak zadecydowało prezydium klubu.
Ma to związek ze śledztwem prokuratury apelacyjnej w Łodzi, która chce postawić Pęczakowi zarzut przyjęcia łapówki od lobbysty Marka Dochnala. Pęczaka kompromitują też ujawnione w mediach rozmowy telefoniczne z - przebywającym obecnie w areszcie - Dochnalem.
Prezydium klubu SLD zdecydowało również, że Wacław Martyniuk wystąpi do sądu partyjnego z wnioskiem o wykluczenie Andrzeja Pęczaka z szeregów partii. Posłowie SLD nie podejmą dziś jednak decyzji w sprawie wniosku prokuratury o zgodę sejmu na aresztowanie posła. Jutro ma sie nim zająć komisja regulaminowa.
Rzecznik klubu SLD, Bronisław Cieślak, powiedział, że posłowie SLD uzależniają od niej swoją decyzję. Marszałek Sejmu Józef Oleksy uważa jednak, że jest ona praktycznie przesądzona i Sojusz zgodzi się na aresztowanie swojego byłego posła.