W największych miastach zacznie przybywać tańszych mieszkań - pisze "Gazeta Wyborcza".
Skąd przewidywane spadki cen mieszań? Specjaliści oceniają, że wiele osób wstrzymało się z zakupem nowego lokum w oczekiwaniu na niższe ceny. Z rynku zniknęli także nabywcy spekulacyjni.
Analitycy firmy Reas oceniają nową te zmany jako powrót do normalności - pisze "Wyborcza". Jak mówią, nienormalna była sytuacja, kiedy mieszkania były wyprzedanie jeszcze zanim je wybudowano. "Teraz sprzedaż może potrwać nawet trzy lata od rozpoczęcia budowy"- mówią specjaliści.
"W najbliższym okresie deweloperzy będą także dostosowywać oferty do swoich klientów" - czytamy w gazecie. Wzrośnie zatem podaż mieszkań tam, gdzie ziemia jest tańsza, a więc na obrzeżach większych miast. Spadnie zatem średnia cena mieszkań - oceniają analitycy, jednak dodają, że na tańsze mieszkania w centrach miast nie ma co liczyć.