Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pierwszy przypadek BSE w Polsce

0
Podziel się:

Pierwszy w Polsce przypadek choroby szalonych krów wykryto w Malopolsce. Wyniki badań zarażonej krowy powinny byc znane dziś lub jutro - powiedział główny lekarz weterynarii Piotr Kołodziej. Badania mają wyjaśnić, w jaki sposób doszło do zarażenia zwierzęcia.

Zwierzę pochodziło prawdopodobnie z gospodarstwa w Świebodzinie w gminie Ciężkowice w tarnowskiem.
Próbki krowy, u której wykryto chorobę BSE zostaną jeszcze przebadane w
specjalistycznym laboratorium w Niemczech. Będzie to trzecia analiza jakiej
zostanie poddany mózg zwierzęcia. Dotychczasowe, przeprowadzone w Krakowie
i w Puławach, wykazały obecność choroby szalonych krów. Wieczorem w Krakowie zbierze się powołany przez wojewodę sztab kryzysowy. Będzie w nim uczestniczył także główny weterynarz kraju Piotr Kołodziej.
Piotr Kołodziej zapewnił w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że każda sztuka bydła legalnie ubijana w rzeźni jest badana na obecność BSE. Wyjaśnił, że od każdego zwierzęcia pobierany jest pień mózgu, który następnie zostaje przekazywany do laboratorium wykonującego badania na obecność BSE. Laboratoria takie znajdują się w Krakowie, w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu oraz w Puławach.
Lekarze i naukowcy apelują, by nie wpadać w panikę. Profesor Zygmunt Gil z katedry hodowli bydła krakowskiej Akademii Rolniczej uspokaja, że chora krowa nie mogła zarazić innych zwierząt. Profesor podkreślił, że mleko dawane przez zarażoną krowę jest całkowicie bezpieczne, ponieważ priony nie przechodzą z mózgu zwierzęcia do jego gruczołów. Zygmunt Gil dodał, że do tej pory nie udowodniono jednoznacznie, że po zjedzeniu wołowiny zarażonej BSE coś może grozić człowiekowi, choć również tego nie wykluczono. Zaznaczył, że stąd właśnie bierze się nadmierna ostrożność w takich przypadkach.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)