Samolot, ukradziony z podmiejskiego lotniska Ardmore, rozbił się na morzu w rejonie plaży St. Heliers, około dziesięć kilometrów od centrum Auckland.
W momencie gdy pilot awionetki zaczął niebezpiecznie nisko krążyć nad główną dzielnicą miasta, w ślad za nim wysłano policyjny śmigłowiec. Wówczas mężczyzna zmienił kurs i ostatecznie rozbił się w morzu.
Nadal nie są znane motywy działania tego człowieka, brak także informacji na temat jego tożsamości. Nie wiadomo też, czy przeżył katastrofę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.