Premier Leszek Miller rozpoczął 1-dniową wizytę na Ukrainie. Jest to pierwsza wizyta szefa polskiego rządu w tym kraju.
Wizyta Leszka Millera odbywa się niecałe 2 miesiące przed wyborami parlamentarnymi na Ukrainie. W wyborach startuje - między innymi - obecny premier tego kraju Anatolij Kinach. Zgodnie z tutejszym prawem wyborczym, kandydujący w wyborach urzędnicy idą na urlop po rozpoczęciu kampanii wyborczej. Tak więc, praktycznie za tydzień premier Kinach przestanie pełnić obowiązki szefa rządu i pójdzie na bezpłatny urlop.
Leszek Miller spotka się jednak z ukraińskim szefem rządu. Przewidziane są równiez spotkania z: prezydentem Leonidem Kuczmą oraz przedstawicielami parlamentu.
Doradca premiera do spraw międzynarodowych Tadeusz Iwiński powiedział, że wizyta premiera Millera ma dać sygnał, że Polacy wielką wagę przywiązują do stosunków z Ukrainą.
"Traktujemy ten kraj na równi z Rosją" - podkreślał Tadeusz Iwiński.
Pytany, dlaczego premier przyjeżdża na Ukraine właśnie przed wyborami, doradca szefa rządu odpowiedział, że w kontekście poprawy stosunków z Rosją, nie możemy zapomnieć o Ukrainie.
"Jeśli teraz nie doszłoby do wizyty, odbyłaby sie ona dopiero w maju, a to opóźnienie mogłoby zostać przez Ukraińców źle odebrane" - dodał Tadeusz Iwiński.
