Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres odleciał do Moskwy rozmawiać o przedłużającym się śledztwie katyńskim.
Kieres przed odlotem powiedział dzienikarzom, że społeczeństwo ma prawo oczekiwać na wyniki rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia po 15 latach od jego rozpoczęcia. Jego zdaniem istotne jest to, czy będzie dostęp do akt śledztwa, bo to, co Polska dostała od ZSRR w latach 80-tych to nieczytelne i nieuwierzytelnione dokumenty bez znaczenia prawnego.
Prezes IPN-u podkreślił, że chce informacji o śledztwie, bo bez tego byłoby trudno usprawiedliwić naszą decyzję o wszczęciu polskiego śledztwa w sprawie Katynia.