Czeczeńskie ośrodki informacyjne w Polsce nie będą zamykane pod warunkiem, że nie będą naruszały polskiego prawa - oświadczył prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Rosjanie przesłali polskiemu MSZ-owi notę dyplomatyczną, w której domagają się zamknięcia tych ośrodków, gdyż - ich zdaniem - współpracują one z ugrupowaniami terrorystycznymi. Wcześniej, Rosja zażądała zamknięcia ośrodków czeczeńskich również od władz Ukrainy i Litwy.
Podobną opinię jak prezydent wygłosił minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, zapowiedział jednak zbadanie sprawy. MSZ skierował zapytanie do: MSWiA, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, czy ośrodki czeczeńskie w Polsce są powiązane z ugrupowaniami terrorystycznymi i stwarzają jakiekolwiek zagrożenie dla porządku prawnego w Polsce. Zapytanie trafiło też do Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. Minister Cimoszewicz podkreślił, że do tej pory nic nie wskazywało na to, aby te ośrodki wspierały działalność terrorystyczną lub sprzeczną z polskim prawem.
Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Jerzy Jaskiernia powiedział, że sprawa jest na tyle poważna, że wymaga zainteresowania członków parlamentu. Jerzy Jaskiernia zaznaczył, że Komisja, którą kieruje, nie miała jeszcze okazji zapoznać się z notą.
Maciej Falkowski z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że żądanie przez Rosję zamknięcia czeczeńskich ośrodków informacyjnych w Polsce jest nieuzasadnione. "Ośrodki te istnieją w wielu krajach, między innymi w Stanach Zjednoczonych, krajach Europy Zachodniej, a nawet byłych republikach radzieckich" - powiedział Maciej Falkowski. Jego zdaniem, zrównywanie ich z organizacjami terrorystycznymi nie odpowiada prawdzie.
Szef Czeczeńskiego Ośrodka Informacyjnego w Krakowie Zbigniew Badura zapewnił, że działalność Ośrodka jest jawna i zgodna z polskim prawem. W rozmowie z Radiem Kraków dodał, że - jak dotychczas - nikt się oficjalnie nie zwrócił do tego Ośrodka z jakimkolwiek pytaniem czy żądaniem.
Przewodniczący Komitetu Polska Czeczenia Adam Borowski poinformował, że polskie władze nie podjęły działań zmierzających do ograniczenia działania Komitetu, ale zaostrzyły kontrole wobec Czeczenów na granicach. Informacjom tym zaprzeczył jednak rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej Jarosław Żukowicz.
