Sekretarz związku Stanisław Zięba powiedział, że taka sytuacja spowodowana jest przede wszystkim brakiem wiarygodnego systemu rejestracji i identyfikacji zwierząt. Ponadto - jego zdaniem - wykrycie krowy chorej na BSE obnażyło nagimnne praktyki fałszowania dokumentów pochodzenia bydła i świadectw kontroli weterynaryjnej.
Związek Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa podkreśla również, że tolerowane są w naszym kraju prymitywne i nielegalne ubojnie. Akceptowany jest też handel mięsem niewiadomego pochodzenia na targowiskach i bazarach.
Producenci, eksporterzy i importerzy mięsa wstępnie oszacowali już straty po wykryciu w Polsce pierwszego przypadku BSE. Ceny spadły o 10 procent, a sprzedaż mięsa na rynku krajowym spadła od 10 do 15 procent. Zmniejszył się też nasz eksport, bo osiem państw - w tym Rosja - wstrzymało import naszej wołowiny.