Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prognozy inflacji powstrzymały RPP

0
Podziel się:

Najnowsze dane makroekonomiczne są bardziej korzystne dla perspektyw inflacji, niż przedstawiono to w nowej, listopadowej projekcji inflacyjnej, co powstrzymało RPP w środę przed podwyżką stóp, choć utrzymała wciąż restrykcyjne nastawienie.

Prognozy inflacji powstrzymały RPP

Po posiedzeniu na którym Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp, podała, że szczególnie cieszy ją brak efektów drugiej rundy, czyli przełożenia się inflacji na wzrost płac.

"W ocenie Rady najnowsze dane ekonomiczne wskazują, że bilans ryzyk dla przyszłej inflacji kształtuje się korzystniej niż przedstawiono w listopadowej projekcji inflacji" - powiedział Leszek Balcerowicz, prezes NBP na konferencji prasowej.

Zdaniem Rady najważniejszymi czynnikami korzystnymi dla inflacji jest umiarkowany wzrost płac oraz umacniający się złoty.

"Do tej pory nie zanotowano wyraźnych efektów tzw. drugiej rundy, czyli przyśpieszonej dynamiki płac. Z punktu widzenia perspektyw zatrudnienia, możliwości przedsiębiorstw i perspektyw inflacji jest to sytuacja pożądana i dobrze, żeby się utrzymała" - powiedział Balcerowicz.

"Utrzymuje się kolejny miesiąc silna aprecjacja złotego, co oddziałuje w kierunku obniżania inflacji i jednocześnie wiemy, że prognozy i przewidywania dotyczące przyszłego kursu obarczone są immanentną niepewnością" - dodał.

PROJEKCJA Z XI KORZYSTNIEJSZA DLA INFLACJI NIŻ Z VIII

Balcerowicz powiedział, że listopadowa projekcja inflacji przedstawia niższe tempo wzrostu cen w przyszłości niż projekcja sierpniowa.

Zgodnie z projekcją listopadową inflacja w 50 proc. ma szansę na utrzymanie się w przedziale 2,5-5,2 proc. w IV kwartale 2005 roku i 1,3-4,8 proc. w IV kwartale 2006 roku.

W sierpniowej projekcji było to odpowiednio 2,8-5,5 proc. w IV kwartale 2005 roku oraz 1,6-5,1 proc. w IV kwartale 2006 roku.

Szczegóły listopadowej projekcji zostaną przedstawione 30 listopada.

Balcerowicz dodał, że niepewność wokół listopadowej projekcji charakteryzuje się dużą asymetrią w 2005 roku, co wskazuje na większe prawdopodobieństwo utrzymywania się inflacji powyżej projekcji centralnej. Asymetria zanika dla 2006 roku.

RYZYKIEM DLA INFLACJI POLITYKA FISKALNA ORAZ CENY ROPY

Rada oceniając czynniki mogące wpływać na przyszłą inflację powiedziała, że istnieje ryzyko związane z polityką fiskalną i sytuacją na rynku paliw.

"Czynnikiem niepewności są zjawiska polityki budżetowej. Kształt policy mix będzie w dużej mierze zależeć co będzie działo się w finansach publicznych w przyszłości (...) W dłuższej perspektywie czynnikiem ryzyka dla trwałości wzrostu byłby brak reform" - powiedział Andrzej Wojtyna, członek RPP.

"Ważna jest waga tych zagrożeń oraz ich sekwencja. Czynniki zewnętrzne, czyli ceny ropy naftowej (stwarzające zagrożenie dla inflacji) mogą jednak wystąpić wcześniej" - dodał.

"Dla trwałości wzrostu gospodarczego największym ryzykiem byłby brak reform (...) odkładanie naprawy finansów publicznych" - powiedział Balcerowicz.

Rada oczekuje wzrostu PKB w horyzoncie dwóch lat na poziomie niższym od wcześniej prognozowanego 4,5-5,5 proc. Wpłynąć na to może utrzymanie się trendu umacniania złotego oraz możliwa niższa od przewidywanej dynamika inwestycji.

"Wedle projekcji nastąpi nieznaczna obniżka tempa wzrostu w ciągu najbliższych dwóch lat, co wiąże się z przewidywaniem niższej dynamiki inwestycji, choć podkreślam, że odnośnie inwestycji mamy dużą niekompletność danych" - powiedział Balcerowicz.

W III kwartale gospodarka także zwolniła i RPP przewiduje wzrost PKB o 5 proc. w III kw. 2004 roku po wzroście o 6,1 proc. w II kw. i wobec 3,8 proc. w III kw. 2003 roku.

GUS poda dane o PKB w III kwartale w grudniu.

Zdaniem prezesa NBP spodziewany spadek inwestycji nie jest przesądzony, a dokładnego zbadania wymaga struktura inwestycji w gospodarce.

"Jak wejdziemy w głąb to widzimy, że przynajmniej w niektórych sektorach bardzo istotnych dla wzrostu gospodarki mamy już znaczący wzrost inwestycji, ale w niektórych jest odwrotnie. W części sektorów, gdzie mamy spadek inwestycji należało się raczej tego spodziewać, jeżeli są to sektory schyłkowe" - powiedział Balcerowicz.

Przedstawiciele RPP podtrzymali także opinię, że projekt budżetu na przyszły rok jest dobry, ale niewystarczający w uzdrowieniu finansów publicznych.

Dodatkowo Wojtyna powiedział, że ewentualna podwyżka podatków pośrednich nie miałaby wpływu na decyzje RPP.

"Podwyżka podatku działa jak jednorazowy szok i trudno byłoby, by polityka pieniężna miała na to reagować" - powiedział.

Minister finansów Mirosław Gronicki ostrzegał niedawno, że ponowne odrzucenie ustaw z planu oszczędnościowego wicepremiera Jerzego Hausnera, które po poprawkach rząd chce skierować do parlamentu, grozi podwyżkami podatków pośrednich.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)